- Niech historia uczy nas szacunku dla bohaterów, którzy dla ojczyzny poświęcili swoje życie - wybrzmiało w Przasnyszu, w czasie rocznicowych obchodów wybuchu powstania styczniowego.
Uroczystości ku czci bohaterów największego polskiego zrywu niepodległościowego rozpoczęli członkowie Grupy Historyczno-Literackiej STYL, składając wieniec i zapalając znicze pod gruntownie odnowionym w zeszłym roku pomnikiem - mauzoleum na cmentarzu parafialnym, gdzie spoczywają szczątki Stefana Cieleckiego "Orlika" i Palemona Nowickiego. Ich postacie oraz sylwetki innych dowódców powstańczych oddziałów, walczących w okolicach Przasnysza, przypomniał prowadzący uroczystość regionalista Jan Chmielewski, który wystąpił w powstańczym mundurze. Członkowie grupy zaprezentowali kilka poświęconych powstaniu styczniowemu wierszy. Co ciekawe, znalazły się wśród nich utwory napisane przez dzieci, które odczytała nauczycielka Teresa Sielska.
Bohaterskich powstańców otoczono modlitwą podczas wieczornej Mszy św. sprawowanej w intencji ojczyzny w kościele farnym. Miała ona szczególnie uroczysty charakter także ze względu na przypadający tego dania Dzień Miłosierdzia, który w przasnyskiej parafii św. Wojciecha jest obchodzony 22. dnia każdego miesiąca.
Po Eucharystii członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej 14. Pułku Strzelców Syberyjskich, która wspólnie z Towarzystwem Przyjaciół Ziemi Przasnyskiej zorganizowała obchody, w mundurach powstańców styczniowych, ze sztandarem i przy dźwiękach werbla przemaszerowali pod pomnik majora Stefana Cieleckiego "Orlika". Towarzyszyła im liczna grupa mieszkańców miasta. Pomnik upamiętnia miejsce, gdzie 14 listopada 1863 r. został rozstrzelany major Cielecki. Obecnie jego imię nosi znajdujące się w tej części miasta osiedle mieszkaniowe oraz jego główna ulica. Odczytano Manifest Tymczasowego Rządu Narodowego z 1863 r. Pod pomnikiem zapłonęły znicze, a rekonstruktorzy oddali salwę honorową z broni czarnoprochowej.
Następnie uczestnicy uroczystości udali się na cmentarz parafialny, pod wspomniane już mauzoleum, gdzie odbyła się dalsza część rocznicowych obchodów. Prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Przasnyskiej, Piotr Kaszubowski przybliżył zebranym, jakim szacunkiem otaczani byli w II Rzeczpospolitej weterani powstania styczniowego. W latach 30. ubiegłego wieku kilku z nich było mieszkańcami powiatu przasnyskiego. W Przasnyszu przez pewien czas mieszkał pochowany później w Duczyminie Stanisław Gliński. Najbardziej znany z przasnyskich weteranów Marcjan Rzygałowski zmarł w 1937 r., w wieku 95 lat. Jego charakterystyczny pomnik nagrobny zwraca uwagę odwiedzających cmentarz parafialny w Krzynowłodze Wielkiej. – Dożyliśmy czasów, kiedy powstańców warszawskich i żołnierzy wyklętych zaczęto w Polsce wreszcie traktować tak jak przed wojną traktowano ostatnich powstańców styczniowych – zakończył Piotr Kaszubowski. Pod mauzoleum rozległa się kolejna, oddana przez rekonstruktorów salwa honorowa. Nie zabrakło też modlitwy w intencji spoczywających tam powstańców. Uczestnicy uroczystości modlili się także przy grobie o. Fortunata Jajko, karmelity trzewiczkowego, który za pomoc powstańcom był więziony przez władze carskie. Po zwolnieniu z więzienia, przez 33 lata posługiwał jako kapelan mniszek klarysek kapucynek w Przasnyszu.
Radości z powiększającego się co roku grona uczestników obchodów rocznicowych nie kryje prezes GRH 14 Pułku Strzelców Syberyjskich, Mariusz Łyszkowski. – To dobrze, że jest nas po raz kolejny więcej. Pamiętam, jak kilka lat temu było tego dnia 20 stopni mrozu i przyszło: nas sześciu rekonstruktorów i jeszcze cztery inne osoby – wspomina Mariusz Łyszkowski.
Wojciech Ostrowski