Jedyny taki orszak w diecezji... Trzej Królowie samochodem przez nadbużańską parafię.
Do popowskiego sanktuarium Matki Nadziei w świątecznej procesji przybyli z darami i dobrym słowem trzej Mędrcy ze Wschodu. Tuż za nimi nadbużańską lodową pustynię przemierzył orszak wiernych pragnących oddać pokłon Dzieciątku. Miało to miejsce podczas uroczystej Eucharystii, a następnie wspólnego kolędowania w szkole w Jackowie.
Trzej Królowie – Kuba, Krzyś oraz Jaś – zajęli trony w strażackim wozie i poprowadzili sznur samochodów wypełnionych kolędnikami – dziećmi, mamusiami, tatusiami, babciami, dziadkami, ciociami i wujkami – pod prąd rzeki Bug, aż za granicę parafii, a nawet diecezji, do Barcic. A potem – jak GPS gwiazdy wskazał – pod górę – do gościnnego Jackowa Górnego.
W jackowskiej podstawówce w rolę gwiazdy-przewodnika wcielił się ks. proboszcz Remigiusz Stacherski, wyznaczając kierunek królom muzycznym – p. Andrzejowi, p. Krzysztofowi i p. Wincentemu oraz gwiazdkom ze scholi Gloria, by porwać wszystkich zgromadzonych do wspólnego śpiewania kolęd i pastorałek. Znalazło się też miejsce dla niespodziewanego gościa – ks. Jana Twardowskiego, który swoim zamyśleniem o Trzech Królach i dobrymi życzeniami nie tylko na święta, zaprosił słuchaczy do cichej refleksji.
Po uczcie duchowej, na świątecznym stole przygotowanym przez rodziców dzieci oczekujących na I Komunię Świętą i Odnowienie Przyrzeczeń Chrzcielnych oraz parafię, mili kolędnicy mogli znaleźć coś na ząb. Spotkanie zakończyła wspólna modlitwa o pokój na całym świecie.
Renata Skura