Mieszkańcom Janowa, na północno-wschodnim krańcu naszej diecezji, nie zabrakło entuzjazmu do kolędowania na ulicach miasta.
Drugi raz w Janowie przeszedł Orszak Trzech Króli. Po ubiegłorocznym, udanym debiucie trudno było nie kontynuować tej pięknej tradycji – mimo 15-stopniowego mrozu chętnych do maszerowania ze śpiewem kolęd na ustach nie zabrakło, a i przygotowana przez Ewę Czaplicką uczestnicząca w zajęciach w Gminnym Ośrodku Kultury młodzież przestawiająca scenki jasełkowe zimna się nie przestraszyła.
Po Sumie odprawionej w kościele parafialnym przez proboszcza parafii św. Rocha ks. Tomasza Opalińskiego orszak wyruszył w drogę. Przy Gminnym Ośrodku Kultury jego uczestnicy zatrzymali się, by przeżyć scenę wizyty Trzech Króli u Heroda. Kolejną stacją była scena z siedzącymi przy ognisku pasterzami (chóry anielskie wykorzystały balkon jednego z domów). Orszak zakończył się przy szopce na janowskim rynku (właściwie – placu Kościuszki), gdzie Królowie złożyli swoje dary.
Mimo mrozu i wiatru ani aktorom, ani widzom nie zabrakło chęci do kolędowania, a nagrodą były słodycze, którymi częstowały śpiewające przy żłóbku anioły.
TO, am