Rypin także stał się królewskim miastem, które po raz piąty pokłoniło się Jezusowi w ulicznych jasełkach.
Mimo siarczystego mrozu i zimnego wiatru mieszkańcy Rypina tłumnie przyszli na orszak. Szacuje się, że wzięło w nim udział ok. 3 tysięcy wiernych. Szlak królewskiego orszaku prowadził z placu nowego rynku do parafii św. Stanisława Kostki. Uczestnicy, ustrojeni w korony, ze śpiewnikami oraz nalepkami wspólnie śpiewali kolędy, przemierzając ulice swojego miasta. Szły dzieci reprezentujące poszczególne szkoły i przedszkola, za nimi Trzej Królowie. W ich role wcielili się mężczyźni ze wspólnoty Domowego Kościoła. Złożyli dary przed Świętą Rodziną, której role odegrali Kamila i Radosław Laskowscy z półrocznym synkiem Adasiem.
Jak w roku biegłym, tak i tegoroczny orszak dotarł do świątyni, gdzie trzej Królowie oraz dzieci z przedszkoli i szkół złożyli dary i pokłon Dzieciątku Jezus. A wszystko przy wspólnym śpiewie kolęd. Po raz pierwszy raz orszak miał w sposób realny wymiar ekumeniczny. Wzięli w nim udział także proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej oraz ksiądz obrządku ormiańskiego.
W scenki ewangelizacyjno-teatralne wcielili się uczniowie Szkół Podstawowych: nr 1 i nr 3 oraz młodzież udzielająca się przy parafii św. Stanisława Kostki i św. Trójcy w Rypinie.
- W tegorocznym orszaku dzieci niosły wypełnione helem balony w kolorze orszaku. Po dotarciu do żłóbka kolorowe balony zostały wypuszczone do nieba. Tym czynem chcieliśmy oddać hołd Jezusowi, który jest w niebie. Jest to nasz wymowny znak, że w życiu zawsze należy podążać za Jezusem. Takie czyny są przetarciem szlaku do nieba – mówi ks. Michał Tański.
Zwieńczeniem uroczystości była Msza św., której przewodniczył ks. inf. Marek Smogorzewski wraz z ks. Andrzejem Krasińskim, ks. Rafałem Krawczykiem oraz ks. Jarosławem Cichockim.
W orszaku wzięła udział pięćdziesięcioosobowa delegacja wiernych z parafii w Sikorzu. Organizatorem rypińskiego Orszaku Trzech Króli była Akcja Katolicka przy parafii św. Stanisława Kostki.