IX Marsz Milczenia upamiętnił 74. rocznicę likwidacji żydowskiego getta w Płońsku.
Uroczystości rozpoczęły się na miejskim rynku, skąd 74 lata temu zapędzono Żydów na dworzec kolejowy, z którego w bydlęcych wagonach Niemcy wysłali ich na pewną obozową śmierć.
Pierwsze transporty ludności żydowskiej z płońskiego getta zorganizowano pod koniec października 1942 roku. Ostatni pociąg odjechał z mrocznej stacji kolejowej w połowie grudnia. Szacuje się, że w samym obozie koncentracyjnym w Auschwitz hitlerowcy wymordowali sześć tysięcy obywateli Płońska pochodzenia żydowskiego. Morze ludzi, bezmiar cierpienia, bólu, łez...
- Trudno komentować zdarzenia, które nie mają precedensu w historii ludzkości, trudno mówić o holokauście, o tragedii całych rodzin, co w efekcie doprowadziło do wymordowania ponad 50 proc. ówczesnych mieszkańców Płońska – mówił na dworcu PKP burmistrz Płońska Andrzej Pietrasik. - Przyszliśmy tutaj dziewiąty raz, przyjdziemy i dziesiąty, aby przekazywać tę lekcję dzieciom i młodzieży. Lekcję o pokoju, pojednaniu, przebaczeniu, współpracy i odrzuceniu nienawiści, która, co pokazują i współczesne czasy, potrafi się odradzać – dodawał gospodarz obchodów.
Anna Azari, ambasador Izraela w Polsce, która po raz trzeci wzięła udział w Marszu Milczenia, podkreślała jak istotna jest pamięć, gdyż jej zdaniem "buduje ona przyszłość każdego człowieka i każdego miasta". Dodawała również: - Ważne, aby pamiętać o tych dobrych, świętych ludziach w Polsce, którzy pomagali podczas zagłady Żydów. Ambasador nie kryła wdzięczności za coroczną, lokalną inicjatywę. Życzyła obecnym życia bez walki, w pokoju.
Jeden z gości uroczystości, senator Jan Maria Jackowski zaznaczał jak wymowny charakter ma płoński marsz. - To świadectwo dziś żywych nas, że pamiętamy o tamtych niewinnych, którzy zostali w sposób brutalny, bestialski poniżani i wymordowani – mówił parlamentarzysta ziemi płońskiej. - To ważny dowód naszej wspólnej historii. To ważny dowód na to, że wyrażamy pamięć i próbujemy kontynuować tradycję pokoju i harmonijnego współżycia, a przede wszystkim szacunku dla każdego człowieka. Każdy człowiek jest bowiem bratem – zwracał się do licznej grupy uczniów miejscowych szkół.
Rocznicowe wydarzenie na dziedzińcu dworca kolejowego zakończyła wspólna modlitwa ekumeniczna.
Dawid Turowiecki