„Czyja to wina, że kopci z komina?”, „Więcej tlenu, mniej benzenu!” – mocne pytania z płockiej ulicy.
Ze Starego Rynku do Orlen Areny, skąd dobrze są widoczne dymiące kominy Orlenu, przeszedł marsz protestu. „Przyjacielu – trucicielu!” – to chyba najczęściej skandowane hasło, jakie wznosili płocczanie przeciw paliwowemu koncernowi. – Chcemy, by nasz głos został usłyszany. Przestańcie nas truć! Powietrze jest dobrem wspólnym i naszym obowiązkiem jest chronić je dla przyszłych pokoleń! Chcemy chodzić na spacery i biegać po Tumach, nie po trumnach. Nie ma zgody na trucie. Chcemy być traktowani po partnersku przez sąsiada. Pokażmy, że trzeba się z nami liczyć, chcemy dialogu! – wołała Agata Liberacka, inicjatorka marszu, która ogłosiła swój apel na portalu społecznościowym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Małecka