Miłosierdzie boli, ale warto

Jeśli możesz – zapomnij, jeśli nie – módl się..., czyli rzecz o tym, kiedy chrześcijaństwo staje się wielkie w nas.

am, wp

|

20.10.2016 00:00 Gość Płocki 43/2016

dodane 20.10.2016 00:00
0

W wiosce niedaleko od nas mieszkała rodzina: ojciec Ukrainiec, matka Polka z dwójką dzieci: synem i córką. Tak się stało, że syn, gdy miał 18 lat, wstąpił do bandy UPA. Pewnego dnia przyszedł do domu i oświadczył ojcu, że ma rozkaz zabić matkę i siostrę. Ojciec nie wiedział, co mu powiedzieć. Z ciężkim sercem wykrztusił z siebie: „Masz swój rozum, wiesz, co robisz...”. Ale gdy chłopak powtarzał, że ma taki rozkaz, ojciec zastrzelił syna... – to jedna z trudnych historii, która została opowiedziana na spotkaniu Bractwa św. Antoniego o pojednaniu polsko-ukraińskim, w ramach tegorocznych Dni Kultury Chrześcijańskiej w Płocku.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

am, wp

Zapisane na później

Pobieranie listy