Tradycyjnie w przeddzień pielgrzymki dzieci i młodzieży do Przasnysza i Rostkowa rozegrano XVI Diecezjalny Memoriał Szachowy im. św. Stanisława Kostki.
- Wiecie co? Tutaj, w tej sali gromadzą się najmądrzejsze dzieci w naszej diecezji – zauważył witając przybyłych do Szkoły Podstawowej nr 2 w Przasnyszu uczestników ks. Jarosław Kamiński, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Diecezji Płockiej. - Bo dziewczyna czy chłopak, którzy grają w szachy to naprawdę mądrzy ludzie. Nie wiem czy św. Stanisław Kostka grał w szachy, ale na pewno był mądry. A skoro był mądry to być może grał w szachy.
Do rywalizacji stanęło 38 uczniów szkół podstawowych i gimnazjów z Ciechanowa, Gąbina, Karniewa i Przasnysza.
Jak wyjaśnia Konstancja Chojnacka, która już po kolejny raz pełniła obowiązki sędziego głównego memoriału, od początku na prowadzenie wysunęła się trójka faworytów. Poziom pozostałych zawodników był bardzo wyrównany. Młodzi szachiści rozegrali wiele pięknych i emocjonujących partii. Rywalizacja była bardzo zacięta, zwłaszcza podczas rozgrywania ostatnich, decydujących partii. Nie obyło się bez niespodzianek. Kiedy wydawało się, że jedna z faworytek już w przedostatniej z siedmiu rozegranych rund zapewniła sobie zwycięstwo, nieoczekiwanie przegrała z zawodnikiem o znacznie niższym rankingu. W rezultacie, trzy pierwsze miejsca przypadły szachistom, którzy zdobyli tyle samo punktów. Korzystając z tzw. punktacji pomocniczej pierwsze miejsce przyznano Aleksandrze Szczypawce z Gąbina, drugie zajął Szymon Borkowski, a trzecie Magdalena Przytarska – oboje z Ciechanowa. Aż dziewięciu graczy zdobyło lub podwyższyło posiadane kategorie szachowe, co świadczy o wysokim poziomie rozgrywek. Sześciu najlepszych zawodników otrzymało nagrody rzeczowe, ufundowane przez Wydział Duszpasterski Kurii Diecezjalnej Płockiej, który zorganizował turniej, a wszyscy uczestnicy pamiątkowe bransoletki z napisem: Jezu, ufam Tobie.
Jak podkreśla koordynator memoriału, ks. Józef Szczeciński, proboszcz parafii pw. św. Mikołaja w Gąbinie, tegoroczne rozgrywki przebiegały w wyjątkowym skupieniu i spokoju, jakiego nie pamięta od początku tego turnieju, choć zdecydowaną większość uczestników stanowili chłopcy, którzy w przerwach między kolejnymi partiami zazwyczaj lubią pobiegać, czy pograć w piłkę.
Wojciech Ostrowski