Jezuici zapisali bogatą kartę w historii Pułtuska. Wczoraj świętowano jubileusz ich przybycia do tego miasta.
W tym roku mija cztery i pół wieku odkąd ówczesny ordynariusz płocki bp Andrzej Noskowski sprowadził do Pułtuska jezuitów. Zakon objął szkołę wybudowaną przez biskupa w tym mieście i stworzył kolegium, cieszące się wielkim uznaniem. Od dwóch wieków nie ma już jezuitów w Pułtusku, ale swoją działalnością zapisali bogatą kartę w historii tego miasta. Wydarzenia i wybitne postaci związane z kolegium i kościołem św. Piotra i Pawła (szkolnym) wspominano wczoraj podczas sesji naukowej w Akademii Humanistycznej, a upamiętniono je trwale w formie tablicy w kościele i na wystawie.
W kościele św. Piotra i Pawła została odprawiona Msza św. z udziałem prelegentów sesji, członków zakonu Towarzystwa Jezusowego, władz miasta i społeczności szkolnej LO im. ks. Piotra Skargi, która kontynuuje tradycje tamtego kolegium.
- Byłem w Szwecji, w Upsali, na spotkaniu dziekanów wydziałów filozoficznych, prowadzonych przez jezuitów w Europie. W bibliotece uniwersyteckiej pokazano nam takie zasoby, o których zwykłym śmiertelnikom się nie pokazuje. Te dzieła pochodziły z jezuickiego kolegium w Braniewie, złupionego przez wojska szwedzkie podczas potopu szwedzkiego. Po raz kolejny uświadomiłem sobie, jak potężnym zakonem byli jezuici w tamtych czasach. Nie tylko posiadali potężne instytucje, zwłaszcza kolegia, ale także były wybitne jednostki i znane postaci, Piotr Skarga, Maciej Kazimierz Sarbiewski, Franciszek Bohomolec, Grzegorz Piramowicz, św. Andrzej Bobola. Miedzy z jezuitami tamtych wieków, a jezuitami żyjącymi dzisiaj istnieje niewątpliwie bardzo wiele różnic, ale jest coś, co jest stałe i niezmienne. Wszyscy jesteśmy duchowymi synami św. Ignacego z Loyoli. Wszyscy, tak jak on, chcemy służyć naszym bliźnim i Kościołowi - powiedział w kazaniu ks. prof. Zbigniew Kubacki SJ, delegat prowincjała Prowincji Mazowiecko - Wielkopolskiej Towarzystwa Jezusowego, podczas Mszy św. koncelebrowanej w kościele św. Piotra i Pawła (szkolnym), której przewodniczył ks. Wiesław Kosek, jako delegat biskupa płockiego.
Przypomniał też, że ten potężny zakon został w 18 wieku skasowany i przez dziesiątki lat nie istniał, a potem się jednak odrodził. - Świat się zmienia i zmienia się misja Kościoła, a z nią misja jezuitów. Nadal w niektórych miejscach prowadzimy jezuickie uniwersyteckie. Nadal posługujemy w domach rekolekcyjnych, ale wezwani jesteśmy do nowych zadań, jak praca uchodźcami, angażowanie się w dialog religijny, czy ewangelizacja za pomocą środków masowego przekazu - zaznaczył ks. Kubacki.
Podczas Mszy św. odsłonięto tablicę z okazji „rocznicy 450 lat przybycia do Pułtuska Ojców Jezuitów, budowniczych tej świątyni i twórców kolegium”. Historię sprowadzenia jezuitów do Pułtuska i ich obecności w tym mieście, wkład naukowy i kulturalny w życie mieszkańców, pokazuje również wystawa, przygotowana przez Muzeum Regionalne w Pułtusku i Archiwum Państwowe w Warszawie oddział w Pułtusku. Zaprezentowano na niej w zarysie zarówno okoliczności ich przybycia do Pułtuska, jak i historię kościoła i kolegium, wybitnych wykładowców (Stanisław Rozdrażewski, ks. Jakub Wujek, ks. Piotr Skarga), absolwentów (Andrzej Batory - brat króla Stefana, Jerzy Ossoliński, Jan Kazimierz Denhoff i Maciej Kazimierz Sarbiewski), słynnych gości kolegium - koronowane głowy, m.in. Anna Jagiellonka, Zygmunt III Waza. Wystawa, którą można oglądał jeszcze w październiku, opowiada też o dalszych losach kolegium, po kasacie jezuitów i przybyciu w to miejsce benedyktynów.
To, co w zarysie pokazano na wystawie, omawiano szeroko podczas sesji w pułtuskiej Akademii Humanistycznej im. A. Gieysztora, z udziałem członków Towarzystwa Jezusowego wykładowców Colegium Bobolanum. Wykłady dotyczyły duchowości i pedagogiki ignacjańskiej, dziejów jezuitów w Pułtusku, wątków Maryjnych w poezji Horacego z Mazowsza - Macieja Kazimierza Sarbiewskiego, a także losów obiektów - kolegium i kościoła za obecności jezuitów i później, benedyktynów. Sesję zamykał temat kultu św. Stanisława Kostki w XX wieku.