On pieszo, a my rowerami przejdź do galerii

Tradycyjnie, rajd wpisał się on w obchody ku czci św. Stanisława Kostki, poprzedzając pielgrzymkę dzieci i młodzieży oraz główne uroczystości. – On pieszo udał się przez Alpy do Rzymu, a my dziś na rowerach pojedziemy do niego – oznajmił rozpoczynając rajd jego pomysłodawca i główny organizator, ks. prał. Andrzej Maciejewski, proboszcz parafii św. Wojciecha w Przasnyszu. Po krótkiej modlitwie rowerzyści wyruszyli spod przasnyskiej fary, czyli kościoła chrztu św. Stanisława Kostki, aby w słoneczne, niedzielne popołudnie dotrzeć do Rostkowa, gdzie patron polskiej młodzieży przyszedł na świat. Przebyli wiec tę samą trasę, którą co roku pokonują pieszo uczestnicy pielgrzymki dzieci i młodzieży. Zgodnie z nazwą, w rajdzie uczestniczyły całe rodziny. Było też wiele dzieci i młodzieży.

Po przybyciu do sanktuarium wszyscy wspólnie odmówili litanię do św. Stanisława Kostki, a w kościele parafialnym modlili się przed jego relikwiami. Wręczone zostały nagrody dzieciom uczestniczących w konkursie plastycznym "Gdyby św. Staszek Kostka żył dziś…". Wśród cennych podarków, które otrzymali autorzy najpiękniejszych prac, zalazły się lalki przedstawiające postacie świętych. Zdobywczyni pierwszego miejsca, otrzymała oczywiście kukiełkę świętego z Rostkowa.

Na uczestników rajdu czekało też wiele atrakcji, jak konkurs wiedzy o św. Stanisławie Kostce oraz tańce, gry i zabawy, przygotowane przez przasnyską grupę animacyjną "Takt". W drodze losowania jeden z uczestników rajdu stał się właścicielem roweru, ufundowanego przez organizatorów.

Jak wyjaśnia ks. Andrzej Maciejewski, celem rajdu jest propagowanie w atrakcyjny sposób rodzinnego wymiaru przeżywania wiary oraz kultu patrona młodzieży i miasta Przasnysza.

Zorganizowany przez parafię św. Wojciecha rajd "Rower z aureolą" odbył się dzięki wsparciu Fundacji Scalam, która jest także organizatorem wspomnianego konkursu plastycznego, oraz prywatnym sponsorom.