- Z wiarą i odwagą idźmy przez życie, tak by kiedyś osiągnąć kres naszej wędrówki i dotrzeć do niebieskiego Jeruzalem, gdzie czeka na nas Miłosierny Ojciec - mówił do pątników bp Mirosław Milewski, który przewodniczył Mszy św. w Głogowcu.
Po porannym marszu pątnicy diecezji płockiej dotarli na Mszę św. do Głogowca, gdzie znajduje się maryjne sanktuarium. Tam zgromadzili się na wspólnej Eucharystii, której przewodniczył bp Mirosław Milewski.
W czasie homilii odniósł się do niedzielnej Liturgii Słowa, a szczególnie do "nocy wyzwolenia", która rozpoczęła 40-letnią wędrówkę Izraela do Ziemi Obiecanej.
Biskup pomocniczy płocki mówił, że autor Listu do Hebrajczyków przypomina nam zaś, że Abraham, który "wyszedł, nie wiedząc dokąd idzie", a nawet gdy doszedł, wciąż "oczekiwał miasta", którym była Nowa Jerozolima, królestwo niebieskie.
- To drugi dzień waszej wędrówki. Wydawać się może, że jesteście w odmiennej sytuacji niż Izraelici czy Abraham, bo wiecie, dokąd idziecie - mówił bp Milewski.
- Płoccy pątnicy w 11 grupach idą do Matki Bożej na Jasną Górę. Tak, to wasz cel, ale ten doraźny, tymczasowy, do którego z Bożą pomocą dojdziecie 14 sierpnia. Wy jednak idziecie także w kierunku miasta, którego nie znacie. Tak, my wszyscy jesteśmy w drodze do niebieskiej Jerozolimy, celu naszego wędrowania. Czy tak patrzycie na wasze życie, drodzy bracia i siostry? Czy macie przed oczami ostateczny cel wędrówki? - pytał w czasie kazania bp Mirosław.
Zwrócił uwagę pątnikom, aby na szlaku pielgrzymowania w słońcu, a może w deszczu, ruchliwymi drogami miast i spokojnymi ścieżkami polnymi, spojrzeli czasem w niebo i pomyśleli o tym właśnie celu naszego życia.
- Zabierzcie potem to spojrzenie do waszej codzienności, do miejsc pracy, szkół, uczelni, do waszych rodzin i sąsiadów, by w tej perspektywie patrzeć na radości i smutki codzienności. "Spójrzcie w niebo, a zobaczycie jak świat zmienia się dla was!" (Antoine de Saint-Exupéry). Idąc na Jasną Górę często patrzcie w kierunku nieba… - zachęcał biskup pomocniczy.
Na koniec postawił pątnikom pytanie do przemyślenia: - Co powiecie tym pozdrawiającym, gdy was zapytają: Quo vadis? Dokąd idziesz? Czy masz w sobie odwagę, by powiedzieć: idę w kierunku nieba, do miasta mojego Ojca? Idę na spotkanie z moim Panem! Uśmiechnij się do tych, których spotkasz. Okaż im, że widzisz w życiu coś więcej, niż tylko dzisiaj. Z wiarą i odwagą idźmy przez życie tak, by kiedyś osiągnąć kres naszej wędrówki i dotrzeć do niebieskiego Jeruzalem, gdzie czeka na nas Miłosierny Ojciec - prosił biskup.
Po Eucharystii pielgrzymi wyruszyli na szlak, by dotrzeć do gościnnego Woźniakowa, gdzie czekał na nich pyszny obiad, przegotowany przez salezjanów.