Bardzo zadowolony wrócił z Krakowa Jan Waćkowski - znany płocki fotograf, od wielu lat dokumentujący m.in. ważne wydarzenia z życia Kościoła płockiego.
- Dwukrotnie miałem okazję zobaczyć papieża naprawdę z bliska: w czasie powitania na Błoniach i w sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach. Z jednej strony widziałem zmęczenie na jego twarzy, ale gdy pozdrawiali go ludzie, wstępowała w niego jakaś nowa siła, ożywał, pozdrawiał i błogosławił - mówi Jan Waćkowski. Cieszy się każdym zdjęciem wykonanym na Światowych Dniach Młodzieży, a wykonał ich ponad dwa tysiące.
Do Krakowa udał się z ekipą Katolickiego Radia Diecezji Płockiej, która wraz ze specjalnym wysłannikiem "Gościa Płockiego", towarzyszyła naszej młodzieży w podkrakowskim Pobiedniku Wielkim, gdzie było płockie miasteczko namiotowe, w Krakowie i w Brzegach na Campus Misericordiae.
- Widziałem mozaikę młodości, wszystkie kolory skóry i ten entuzjazm, który będzie mi trudno zapomnieć. Często padał deszcz i czasami było ciężko, ale młodzież szybko się regenerowała: za chwilę znowu słychać było śpiew i radość - opowiada pan Jan. Gdy pytamy, które z wydarzeń na ŚDM najbardziej zapadło mu w pamięci odpowiada, że Droga Krzyżowa z papieżem na krakowskich Błoniach. - To był czas ciszy i refleksji, który skłaniał do osobistych przemyśleń. Fotografując to wydarzenie, skupiłem się na papieżu i na twarzach młodych ludzi. Jedno z najbardziej wymownych zdjęć, które zrobiłem, przedstawia pusty plac celebry, na długo przed rozpoczęciem nabożeństwa. Zrobiłem zdjęcie kobiecie, która nieruchomo długo klęczała i modliła się, podczas gdy padał deszcz. Fotografując miałem świadomość, że ci wszyscy ludzie widzą się pewnie pierwszy i jedyny raz, i że mieli dla siebie tyle uśmiechu i serdeczności. To mnie bardzo umocniło - opowiada Jan Waćkowski.