- Bóg jest niezwykle miłosierny w swojej miłości - mówił w czasie katechezy bp Tomasik.

- Miłosierdzie nie jest pobłażliwością. Ono jest wydobywaniem dobroci człowieka. Dlaczego zatem Bóg może być miłosierny? Bo ktoś jeden, bardzo wielki wziął na siebie wszystkie niesprawiedliwości każdego z nas. On to wszystko zaniósł na krzyż i Jego miłosierdzie wciąż trwa. Zbawienie stało się realizacją tego wielkiego daru - akcentował biskup diecezji radomskiej.

Bp Henryk Tomasik odniósł się także do słowa „amen”, które jest znakiem zgody i przyjęciem tego, co się dostaje i realizuje.

Przypomniał też, że w nim ukryta jest zgoda na wypełnianie woli Bożej w naszym życiu. - Słowa „amen” i „wierzę” mają ten sam źródłosłów. To właśnie jest kontynuacja chrztu, którzy zaprosił nas do przymierza z Bogiem… - akcentował.

- Każdy z nas ma swoje przymierze z Bogiem, swoją osobistą historię, przygodę, którą rozpoczyna z Panem Bogiem. To wszystko, co przeżywamy, rozpoczęło się w chwili chrztu, kiedy kapłan oblewał nasze głowy wodą chrztu świętego. On chciał uczynić z nas kogoś, kto będzie Mu wierny aż do końca i będzie do Niego podobny - akcentował bp Henryk.

Biskup radomski zwrócił uwagę, że słowo „amen” jest zgodną. To słowo jest twarde i mocne, pewne, na którym zawsze można się oprzeć. Jest również fundamentem, na którym można się oprzeć.

- Zastanówcie się chociaż chwilę, jak te wasze słowo „amen” dzisiaj trwa? - pytał młodych biskup Tomasik.

Biskup radomski odniósł się do przypowieści o Synu Marnotrawnym i do encykliki Jana Pawła II, w której święty papież odniósł się do uratowanego człowieczeństwa w dziecku.

- To objawienie miłości miłosierdzia, ma w oczach człowieka jedną postać, i jedno imię, które nosi imię Jezus! Miłosierdzie ma imię Chrystusa - przytaczał słowa Jana Pawła II bp Tomasik.

W czasie katechezy zwrócił także uwagę, że Miłosierdzie Boże jest przeogromnie wielkie.

- Dzisiaj potrzebne są nam znaki miłosierdzia, którego potencjał macie wy, młodzi - przekonywał bp Tomasik.

- Chrześcijaństwo to nie chwila. To wydarzenie - zwracał uwagę biskup. - To Jezus Chrystus, który poświęcił swoje życie!