„Śpiewaj i idź” – mówił już św. Augustyn. Ale to recepta, którą sprawdził każdy pielgrzym.
Trudno sobie wyobrazić pielgrzymkę bez śpiewania, którego znaczenia podczas tych wędrujących rekolekcji nie sposób przecenić. – Śpiew jest na pewno – nie chcę powiedzieć: podstawą, ale na pewno niezwykle ważnym elementem pielgrzymowania – uważa ks. Arkadiusz Czubakowski, w zeszłym roku przewodnik grupy złotej. – Jest formą modlitwy i formą pewnego mentalnego przyspieszenia – po prostu dzięki niemu szybciej i lżej się idzie, chwali się Boga i czuje klimat pielgrzymki. Bez śpiewu o to trudno. Zaczynamy wdawać się w niepotrzebne rozmowy, traci się perspektywę pielgrzymkowego nastroju.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wojciech Ostrowski