– Chcemy na własne oczy zobaczyć, że jest tylu młodych katolików na świecie – mówią Kubańczycy, którzy jadą do Krakowa. Zatrzymali się na dobę w miejscu pierwszych objawień danych św. s. Faustynie.
Dla Gabrieli, Carlosa, Francisca, Yaviera i Orlanda to podróż życia. Znaleźli się przecież na odległym Starym Kontynencie i mieli okazję przemierzyć szlak Sekretarki Bożego Miłosierdzia. Pięcioro młodych Kubańczyków przyjechało do Polski z s. Filipiną Szwed ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Od półtora roku ma ono swoją misję na tej najsłynniejszej wyspie Karaibów. Jak opowiada s. Filipina, choć Kuba zmaga się z wieloma dramatycznymi problemami, jak wielka bieda, szerząca się prostytucja i aborcja, to w jej ludziach daje się odczuć ogromną otwartość na sprawy wiary. – Były takie sytuacje, że ktoś zatrzymywał mnie na ulicy i prosił: „Siostro, pomódl się za mnie” – wspomina zakonnica. Jej pięcioro podopiecznych stanowi żywe świadectwo tego, że Kuba potrzebuje wiary w miłosiernego Boga.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Małecka