Dziś w Płocku uczczono pamięć bohaterów protestu robotniczego sprzed 40 lat złożeniem kwiatów przy pomniku przed Stanisławówką i Mszą św. polową na Starym Rynku. W uroczystości wziął udział prezydent Andrzej Duda.
Płock, 19.06.2016. Obchody 40. rocznicy protestu robotniczego; uroczystości z udziałem prezydenta RP Andrzeja Dudy Agnieszka Małecka /Foto Gość - Dlaczego w tym czasie, który, jak niektórzy nazywają „małą stabilizacją”, kiedy wydawało się, że epoka gierkowska to lepszy PRL, ludzie tak zdecydowanie powiedzieli „nie”? Robotnicy Płocka, Radomia, Ursusa stanęli w obronie swojej godności. Dla zwykłego człowieka ta godność polega przede wszystkim na dwóch elementach: po pierwsze na możliwości godziwego życia, w sensie warunków materialnych i szans na utrzymanie swojej rodziny. A po drugie na tym, co zawsze tak podkreślał nasz ojciec święty Jan Paweł II - na pracy. Na pracy, która stanowi element godności życia człowieka - mówił dziś podczas uroczystości na Starym Rynku w Płocku Andrzej Duda.
Prezydent przypomniał, że w tamtym czasie mówiło się o szacunku do robotników, a jednocześnie ciągle nawoływano do przekraczania norm, budując Polskę Ludową nie poprzez unowocześnienie przemysłu, nowsze technologie, ale coraz cięższą pracę; pracę ponad siły.
- Ludzie wokół siebie widzieli roztaczającą się propagandę sukcesu, która opowiadała im o państwie, w którym tak naprawdę nie żyli - powiedział Andrzej Duda. Podkreślił, że tamte wydarzenia były kolejnym etapem wielkiego, polskiego przebudzenia, którego kulminacją była pielgrzymka ojca świętego Jana Pawła II do Polski w 1979.
- Wolna Polska była zdobyta twardą, pokojową postawą, pokojowym protestem i obroną podstawowych praw obywatela. Za tamto bohaterstwo, za waszą nieugiętość chciałbym w imieniu polskiego państwa, wszystkich Polaków serdecznie podziękować. Zwłaszcza młodych Polaków, którzy nie wiedzą, co to znaczy komunizm, co to znaczy brak praw, co to znaczy, że ojciec znalazł się w więzieniu. Nie wiedzą, bo urodzili się w wolnej Polsce. Dziękuję wam za to, bo doprowadziliście do niej - powiedział, zwracając się do bezpośrednich uczestników czerwcowego protestu. Prezydent Duda dziękował też „Solidarności” za utrwalanie w pamięci pokoleń tej historii i stanie na straży stałych wartości.
Płockie obchody to pierwszy przystanek upamiętniania po 40 latach uczestników i ofiar tamtego protestu; za tydzień świętować będzie Radom i Ursus. Dziś w południe na Starym Rynku w Płocku odbyła się Msza św. w ich intencji pod przewodnictwem bp. Piotra Libery. To w ich kierunku, bohaterów na długo zapomnianych, powiedziano dziś wiele słów podziwu i uznania.
- Bez Czerwca ’76 r. nie byłoby wolnej Polski, nie byłoby "Solidarności". Nasza wolność to nie zasługa jednostki, ale milionów Polaków, cierpiących prześladowania i znoszących upokorzenia. Wielu oddało swoje życie. Jesteśmy im winni naszą wdzięczność, pamięć i szacunek. Chwała bohaterom Czerwca 1976 r.! - mówił, witając gości, Jerzy Obrębski, przewodniczący zarządu Regionu Płockiego NSZZ „Solidarność”.
Z kolei przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" Piotr Duda nazwał marsz robotników przed 40 laty manifestacją w obronie godności człowieka, otwierającą wrota do wolności i powstania "Solidarności".
am