Na dorocznym zlocie przy ciechanowskiej farze oraz na błoniach zamkowych spotkali się miłośnicy jednośladów z całej diecezji. Najpierw uczestniczy we Mszy św., następnie w spotkaniu integracyjnym.
W ciechanowskiej farze ks. Dariusz Skoczylas, diecezjalny duszpasterz motocyklistów, odprawił w ciechanowskiej farze Eucharystię w intencji posiadaczy jednośladów.
– Przez takie spotkania i modlitwę pokazujemy, że motocyklista, oprócz pasji może kierować się wartościami – mówił w czasie Mszy św. ks. Skoczylas. – Pokutujący dotąd stereotyp szaleńca, który na nic nie patrzy, jedzie przed siebie, spowodował, ze wytworzył się drugi nurt, a mianowicie idealnego motocyklisty - perfekcyjnego, który jest przykładem, którym można się pochwalić – dodał ks. Dariusz.
Zwrócił uwagę, że przyglądając się temu obrazowi można dostrzec w nim dobrego człowieka, który jest otwarty na różne charytatywne akcje i pomoc drugiemu.
- Zobaczcie, ilu z nas modli się za siebie samych, ale również za innych oraz za tych, których może już nie ma. Fascynujemy się tym, co wokół nas, ale z drugiej strony odkrywamy prawdziwy świat motocyklisty: człowieka, który zwiedza sanktuaria, klęka w kościele, przywozi różne emblematy i wspomnienia, a przede wszystkim przywozi coś więcej, co daje, mu bogatą duchowość – akcentował ks. Skoczylas.
Duszpasterz mówił, że motocykliści towarzyszą także wielu uroczystościom kościelnym, m.in.: pielgrzymkom czy nawiedzeniu obrazu Matki Bożej. - Motocyklista zawsze może swoją postawą pokazywać kościół, wartości, swoje pasje i bycie człowiekiem, prawdziwym Polakiem, tym, który trwa przy wartościach narodowych – akcentował duszpasterz.
Po Mszy św. zbierano ofiary na rzecz hospicjum w Wilnie, zaś ks. Zbigniew Adamkowski, proboszcz parafii św. Józefa poświęcił motocykle stojące wokół kościoła. Następnie odbyło się spotkanie integracyjne zorganizowane na zamkowych błoniach.
Agnieszka Otłowska