Współczesne pokolenia płocczan przypomniały, jak dzięki męstwu, solidarności i wierze udało się ówczesnym mieszkańcom powstrzymać bolszewicką nawałę. Podczas rekonstrukcji historycznej i ceremonii przy pomniku Józefa Piłsudskiego oddano dziś im hołd.
- To była jedna z 18 bitew uznawanych przez historyków za decydujące o losach świata. Na prawej flance tego ogromnego teatru wojny leżał broniony przez niewielka załogę Płock. Gdyby armie czerwone zdobyły miasto i przeszły na drugi brzeg Wisły, znalazłyby się na tyłach Warszawy. To mogło odmienić losy wojny. Na żołnierzach i mieszkańcach Płocka spoczywała odpowiedzialność, z której ciężaru nie zdawali sobie początkowo sprawy - przypomniano podczas widowiska plenerowego "Krzyż Walecznych", które odbyło się w niedzielę, na Starym Rynku.
W widowisku, wyreżyserowanym przez Henryka Jóźwiaka, wystąpili w głównych rolach: Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka, wiceprezydent Roman Siemiątkowski, ks. Stefan Cegłowski, proboszcz parafii katedralnej, Joanna Banasiak, dyrektor Książnicy Płockiej a także członkowie Stowarzyszenia Patria Polonia: Dariusz Włodarczyk, Piotr Wodtke, Sławomir Jodełka, Mariola Włodarczyk, Kacper Tyburski, członkowie stowarzyszenia kawaleryjskiego w barwach IV Pułku Strzelców Konnych w Płocku oraz Teatr Remedium Stowarzyszenia UTW. Rekonstrukcja wydarzeń sprzed 95 lat nawiązywała do najważniejszych epizodów obrony Płocka przez bolszewikami i uroczystości odznaczenia miasta Krzyżem Walecznych 10 kwietnia 1921 r. Tamtego pamiętnego dnia Józef Piłsudski przybył specjalnym pociągiem do Kutna, a później samochodem do Płocka, witany z honorami już na moście przez harcerzy i żołnierzy. Naczelny Wódz przyznał wtedy Krzyż Walecznych Miastu Płocku "za zachowanie męstwa i siły woli w nadzwyczaj ciężkich okolicznościach, w jakich znalazło się miasto. Za męstwo i waleczność..." Wówczas też odznaczeni zostali poszczególni płocczanie - żołnierze i cywile m.in.: komendantka Służby Narodowej Kobiet Marcelina Rościszewska, major Janusz Mościcki, Stefan Zawidzki, harcerz Antolek Gradowski (pośmiertnie) oraz uczniowie II gimnazjum w Płocku harcerz Tadeusz Jeziorowski i Józef Kaczmarski.
95 lat temu ceremonia odbywała się na ówczesnym Placu Floriańskim, obecnie Placu Obrońców Warszawy, gdzie stoi pomnik Marszałka. W tym miejscu oddano dziś hołd wszystkim bohaterom poległym w obronie ojczyzny, mieszkańcom Płocka - żołnierzom i cywilom, którzy oddali życie w 1920 r. a także ofiarom katastrofy smoleńskiej, z parą prezydencką Lechem i Marią Kaczyńskimi na czele. Zabrzmiała salwa honorowa, a kwiaty przy pomniku Józefa Piłsudskiego złożyła delegacja rekonstruktorów - uczestników widowiska plenerowego, przedstawiciele parlamentarzystów ziemi płockiej, samorządu oraz harcerze.
- To właśnie Płock i mieszkańcy naszego miasta zapisali w historii naszej ojczyzny jedną z najpiękniejszych kart. Dzisiaj z radością i dumą wspominamy tę chwilę. Cieszę się, że są dziś z nami tak licznie harcerze. To oni przeżywają dzisiaj z nami święto Hufca ZHP im. Obrońców Płocka 1920 r. To kolejne pokolenia, które wierne są harcerskiej idei i harcerzom, którzy zginęli na barykadach Płocka - powiedział podczas ceremonii Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka.
am