Doksa znaczy chwała

Najnowsza płyta nosi tytuł "Doksa", co z języka greckiego oznacza: "Chwała". - Zostaliśmy kiedyś po lekcji religii - opowiada Karolina. - Ksiądz pytał nas, czy potrafimy śpiewać lub grać na jakimś instrumencie. Odbyliśmy pierwszą próbę. Wtedy wróciły wspomnienia zespołu, który istniał kiedyś w naszej parafii. Nosił nazwę taką samą, jak my dzisiaj. Dlatego zaraz po udanej próbie postanowiliśmy przyjąć starą nazwę i reaktywować zespół - dodaje.

Wszystkie aranżacje piosenek czerpią inspirację z już istniejących utworów, jednak młodzi członkowie odważnie operują dźwiękiem. - Pragniemy danemu utworowi nadać swój własny styl. Staramy się niekiedy odtwarzać to, jak brzmi, albo dodawać swoje pomysły - tłumaczy Michał. - Czasem melodia jest taka sama, jednak zawsze staramy się dodać coś od siebie - wtrąca Kinga. - Zespół to dobry sposób na wielbienie Pana Boga. Stworzyła się między nami taka wspólnota. W pewnym sensie tworzymy małą rodzinę - dodaje Kasia.

Pomysł na płytę zrodził się spontanicznie. Choć nie mieli studia z prawdziwego zdarzenia, nagrali krążek. Domowe studio nagrań mieściło się w mieszkaniu wikariusza; tam od lipca do grudnia ubiegłego roku nagrywali swoje utwory. - O płycie myślałem już bardzo długo - przyznaje ks. Marcin Niesłuchowski, wikariusz parafii św. Maksymiliana, a zarazem opiekun i członek zespołu. - Bardzo uważnie przyglądałem się zespołowi. Widziałem, że z każdym występem nabierał doświadczenia i odwagi scenicznej. Wtedy pomyślałem, aby nagrać płytę. Spotykaliśmy się regularnie. Próby trwały bardzo długo i czasem nie było łatwo. Poświęcaliśmy wiele czasu, a i tak czasem coś nie wychodziło tak, jak byśmy tego oczekiwali. Wiele razy zaczynaliśmy od początku - opowiada ks. Marcin.

Co dało im nagranie płyty? - Wszystkim nam ta płyta przyniosła nowe spojrzenie, większe doświadczenie i przeżycie - mówi Michał. - Przyniosła nam także pewność siebie, bo dzięki temu nagraniu pokonaliśmy swoje bariery lęku i stresu - dodaje.

  Płyta zespołu Totus Tuus pt. "Doksa" zawiera 9 utworów
Agnieszka Otłowska /Foto Gość - Dla mnie osobiście konsekwencją tej płyty jest to, że możemy zostawać z tymi ludźmi, którym często służymy, a widzimy ich zaledwie raz w życiu. Często wyjeżdżamy z parafii i prowadząc gdzieś wieczór uwielbienia, często przekazujemy tym ludziom swoją wiarę poprzez muzykę, śpiew - dodaje Kinga. - Dzięki tej płycie wiele osób może tę naszą radość wiary zatrzymać, mogą ją mieć na dłużej - wtrąca Rafał.

Opiekun zespołu zaznacza, że wyśpiewywana modlitwa jest w nich bardzo obecna i dostrzegalna gołym okiem. - Widać, że jest bardzo głęboka, poprzez śpiew wyrażają swoją wiarę, z którą przychodzą nie tylko do kościoła, ale i odwiedzając inne parafie, świadczą o prawdziwej wierze, jaka mieszka w ich sercach - mówi ks. Niesłuchowski. - Wiele osób młodych może dostrzec, że wiara nie jest taka nudna, jak im się wydaje. Podczas koncertu wiele osób czuje się zachęconymi do udziału nie tylko w Mszy św. czy nabożeństwie, ale do świadczenia o prawdziwej przynależności do Chrystusa - zaznacza ks. Marcin.

- W czasie tych koncertów doświadczamy spotkania z bardzo ciekawymi ludźmi, nabieramy nowego doświadczenia, dzieląc się wiarą. Umacniamy nie tylko siebie, ale również i innych ludzi - przyznają członkowie zespołu. - Tą płytą chcemy oddać chwałę Bogu za wszystkie łaski, którymi dotyka naszych serc i naszej wspólnoty mówi ks. Niesłuchowski.

Obecnie zespół liczy 10 osób. W jego skład wchodzą: ks. Marcin Niesłuchowski - gitara elektryczna/solowa, perkusja i instrumenty perkusyjne, Kinga Szafrańska - gitara akustyczna, Katarzyna Rasińska - gitara klasyczna, Hubert Serwatka - gitara basowa, Rafał Semeniuk - gitara elektryczna/solowa, Angelika Kaftanowicz - wokal, Joanna Sawicka - wokal, Karolina Gratkowska - wokal, Aleksandra Kowalska - wokal, Michał Wójcik - wokal.

Zespól Totus Tuus występował już w niektórych miejscach diecezji, m.in.: Strzegowie, Popowie, Rostkowie, Przasnyszu i Winnicy. Wciąż jest otwarty na zaproszenia i przygotowanie oprawy Mszy św. w kolejnych parafiach naszej diecezji.