W I Nocnej Pielgrzymce z Modlina Twierdzy do Czerwińska n. Wisłą przeszło 35 pątników. Cały ten dystans (ponad 30 kilometrów) pokonali w kilkanaście godzin.
- Mamy zabezpieczoną trasę przez naszych strażaków ochotników. Jadą z nami patrole policji, idzie z nami zespół ratunkowy, także wszystko jest pod kontrolą - dodaje pani Stanisława.
Wśród pątników jest także pani Wanda, która dzieli się swoją intencją. - Wielokrotnie pielgrzymowałam w nocnych pielgrzymkach z Błonia do Niepokalanowa - mówi. - Dziś wędruję z intencją o zdrowie dla mojego wnuka Filipa i całej mojej rodziny. Wierzę, że dzięki temu wędrowaniu wiele łask spływa na moją rodzinę. Cieszę się, że od nas z parafii zorganizowała się taka grupa, która wspólnie może podążać do sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia do Czerwińska - dodaje.
W czasie drogi rozważali prawdę o Bożym Miłosierdziu, odprawiając przy tym wszystkie części Różańca. Do celu dotarli o 7.00 rano. Wzięli udział w porannej Mszy Świętej.- Jesteście ludźmi wielkiej wiary. Poprzez to nocne wędrowanie dotarliście do miejsca, gdzie jest szczególnie zaakcentowana Boża obecność - mówił ks. Łukasz Mastalerz w trakcie Mszy św. - Przyszliście do Matki Pocieszenia, bo chcecie Jej oddać swoje trudności, niepowodzenia - zwracał się do pątników.
- Mamy taki zamysł, aby pielgrzymować co miesiąc, w każdy drugi piątek miesiąca. Chcemy, by nocne pielgrzymowanie wpisało się w życie naszej parafii - dodaje ks. Nawrocki.
Agnieszka Otłowska