- Zwątpienie, brak ufności to jest ta bariera, której nie przekracza Miłosierdzie Boże - ostrzegał w homilii bp Roman Marcinkowski, który przewodniczył w tę niedzielę Mszy św. Na Starym Rynku przy sanktuarium trwało godzinne uwielbienie.
Centralne uroczystości w naszej diecezji w tę Niedzielę Miłosierdzia odbyły się przed południem w katedrze. - Obserwując rzeczywistość, odnosi się wrażenie, że człowiek nie może się wyzbyć tajemnicy niegodziwości. Dzisiaj wielu prowadzi takie życie, jakby nie było Boga i dekalogu. Niektórzy bez większych skrupułów często otwarcie przyznają, że nie wierzą, bo Bóg nie istnieje, i bez znaczenia są Kościół i sakramenty święte. Nie tylko odrzucają wiarę, ale też wyśmiewają tych, którzy są chrześcijanami nie tylko z nazwy - powiedział bp Roman Marcinkowski, który przewodniczył Mszy św. - Na naszych oczach toczy się walka. Ta walka dotyczy duszy człowieka. W naszym życiu codziennym też możemy zauważyć efekty mentalności odrzucającej Boże miłosierdzie. To człowiek dzisiaj chce stawać się panem i władcą nad drugim człowiekiem - zauważył biskup. Wspomniał też, że współczesny człowiek jest rozdarty między złem, miłością i nienawiścią, prawdą a fałszem. Nie wie też, jak sobie radzić, by nie stracić nadziei. Dlatego tym bardziej potrzebuje prawdy o Bożym miłosierdziu.
W homilii bp Roman ostrzegał też przed brakiem zaufania, który jest jak zaklęte koło, zamykające drogę do człowieka Bożemu Miłosierdziu. Wspomniał słowa św. s. Faustyny, która pisała, że nieufność to największy grzech, jaki rani Pana Jezusa.
Podczas tych obchodów liturgicznych przy prezbiterium katedry umieszczona została kopia obrazu Jezusa Miłosiernego znajdującego się w sanktuarium przy Starym Rynku w Płocku; ta sama, która peregrynowała po diecezji płockiej. Przed wizerunkiem „Jezu, ufam Tobie” bp Roman Marcinkowski wraz z rektorem sanktuarium ks. Andrzejem Pieńdykiem zawierzyli wszystkich mieszkańców diecezji, a także całą Polskę i świat, Bożemu Miłosierdziu.
- Natchnij nas siłą Ducha, abyśmy mocni wiarą, nadzieją i miłością trwali przy prawdzie krzyża Ewangelii. W rozpoczynającym się tysiącleciu prosimy Cię, Boże, którego miłosierdzie trwa z pokolenia na pokolenie, pomóż nam zachować wartości, dzięki którym pokolenia Polaków przetrwały lata niewoli, i pomnażaj w naszych sercach radość z odzyskanej wolności. Odnów pośród nas moc Kościoła ubiegłych wieków, by chrześcijanie byli dla świata tym, czym jest dusza dla ciała. Umacniaj jedność naszej diecezji. Jezu, ufamy Tobie. Niechaj ustaną wśród nas gniewy i spory, a zapanują dobroć i miłość - modlono się przed obrazem Jezusa Miłosiernego z płockiego sanktuarium.
W tym dniu to przede wszystkim sanktuarium - miejsce pierwszych objawień i świątynia jubileuszowa - było miejscem licznie odwiedzanym przez mieszkańców miasta i pielgrzymów. Czuwanie trwało aż do godz. 21. Siostry Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia udostępniły też do zwiedzania część budującego się nowego sanktuarium. O godz. 14 przy sanktuarium na małej scenie Starego Rynku rozpoczęło się uwielbienie poprzez śpiew i taniec, prowadzone przez młodzież i duszpasterzy „Petroklezji” z parafii św. Stanisława Kostki.
- Dziś, po 85 latach, stoimy na tym samym miejscu, skąd wyszło orędzie Bożego Miłosierdzia - przypomniała s. Jolanta Pietrasińska ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. - Za chwilę będziemy uwielbiać Boże Miłosierdzie w szczególnej godzinie, o której sam Jezus powiedział do s. Faustyny: „Ile razy usłyszysz, jak zegar bije godzinę trzecią, zanurzaj się cała w Miłosierdziu Moim i błagaj o to miłosierdzie dla całego świata”. Wiemy, że godz. 15 to moment, gdy Jezus konał na krzyżu. Za mnie i za ciebie. Za nasze grzechy. Bo zapłatą za grzech jest śmierć. Jezus poniósł za ciebie i za mnie całą tę zapłatę. Abyśmy mogli żyć na wieki. Jezus powiedział też, że w tej godzinie stała się łaska dla całego świata. Miłosierdzie zwyciężyło sprawiedliwość. Co to znaczy? To nie znaczy, że nic się nie stało. To znaczy, że Jezus nie tylko spłacił dług, i nie musimy grzeszyć, nie musimy kłamać, możemy żyć uczciwie. To znaczy też, że dał nam o wiele więcej - to miłosierdzie. Łaska, która nie zna granic. Miłosierdzie to łaska, która nam się nie należy. A On nam to dał i zaprasza nas na drogę zaufania - mówiła s. Jolanta zanim na Starym Rynku, przed Najświętszym Sakramentem, zabrzmiała Koronka do Bożego Miłosierdzia.
am