Każdy z uczestników Drogi Krzyżowej w Gąbinie mógł znaleźć swoje miejsce przy krzyżu.
Nabożeństwo Drogi Krzyżowej poprzedziła Msza św. w kościele parafialnym. W procesji krzyż ulicami miasta nieśli przedstawiciele różnych stanów: matki, ojcowie, rolnicy, lekarze, nauczyciele, bezrobotni, dzieci - każdy więc mógł odnaleźć swoje miejsce przy krzyżu.
W rozważaniach Męki Pańskiej wiele było myśli o życiu i śmierci współczesnego człowieka: w obliczu śmierci samego Syna Bożego, który na tej drodze uczył "sztuki umierania". - Śmierć jest przekreśleniem ludzkich planów, marzeń. Już nie można nic zrobić, nic powiedzieć. Taka wizja jest zazwyczaj przerażająca dla umierającego, jak i dla jego bliskich. Ty, Panie Jezu, nie bałeś się wszystkiego zostawić, bo miałeś świadomość, że wszystko, co miałeś zrobić, uczyniłeś. Wypełniłeś wolę Ojca, do końca - wybrzmiało w czasie rozważań przy krzyżu.
Na zakończenie proboszcz, ks. kan. Józef Szczeciński, podziękował Stowarzyszeniu Rodzin Katolickich za zorganizowanie Drogi Krzyżowej, Policji i strażakom za czuwanie nad bezpieczeństwem podczas nabożeństwa oraz wszystkim licznie przybyłym wiernym za obecność i wspólną modlitwę.
Beata Żabka