Sekcja Dialogu Towarzystwa Naukowego Płockiego zaprosiła do rozmowy na temat książki, która w ubiegłym roku wzburzyła Francją i swym dramatycznym proroctwem dla Europy wywołała wiele polemik i kontrowersji.
Warto rozmawiać o nowych wyzwaniach, spotkać się z ciekawymi ludźmi, wymienić się poglądami o interesującej książce. Tak to czynią uczestnicy spotkań w ramach Sekcji Dialogu Towarzystwa Naukowego Płockiego, tym bardziej, że niedawno wydana książka Michela Houellebecqa "Uległość" wzbudziła wiele dyskusji i kontrowersji.
- Czy to może się naprawdę wydarzyć? - pytała na spotkaniu w TNP znana płocka polonistka Grażyna Rybicka. W panelu wzięły udział polonistki i nauczycielki historii uczące w płockich szkołach: Joanna Wodowska, Katarzyna Olejniczak-Wrońska oraz Barbara Zielińska - prezes Płockiego Stowarzyszenia Przyjaciół Książki i Bibliotek.
- Gdy brak Boga nie boli i gdy umierają dawne wartości, gdy Europa jest zmęczona i rozczarowana, a elity "marnieją" to przychodzi nowy porządek. Taka jest wizja nie tylko dla Francji, ale dla całej Europy - akcentowały uczestniczki panelu.
- To książka, która mówi o pustce wartości i religii, która staje się łatwym łupem dla islamu. To również książka, w której jest wizja słabej jednostki i silnego państwa, wreszcie zawarta jest w niej niepokojąca diagnoza o "marnych elitach", które biernie przyglądają się rzeczywistości i swoje życie wypełniają marazmem - mówili zaproszeni goście.
Z sali padały pytania, raczej retoryczne, na ile wizja francuskiego pisarza jest fantazją, a na ile może stać się rzeczywistością. Pytano również, w jaki sposób, wobec tylu niewiadomych i obaw, pomagać uchodźcom. - Udzielanie pomocy uchodźcom nie może być dla nas chrześcijan okazją do ich nawracania. Czyn miłosierdzia ma być wolny od religijnego przekupstwa - mówił w czasie spotkania ks. prof. Ireneusz Mroczkowski.
wp