Nawet nie wiemy, kiedy i jak, nasze drogi mogą się krzyżować z wydarzeniami, o których mówi cały świat.
Tak się stało w przypadku grupy pielgrzymów z Ciechanowa, którzy w minioną sobotę, nazajutrz po krwawych zamachach w Paryżu, wyruszyli na pielgrzymkę do Meksyku. W planie ich podróży była przesiadka na lotnisku w Paryżu, tylko że to nie był już ten sam Paryż. Byli więc świadkami i sami doświadczyli skrupulatnych kontroli bezpieczeństwa, widzieli w oczach ludzi strach i niepewność.
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści
ks. Włodzimierz Piętka