O niebieskich posłańcach w nagrobnych przedstawieniach na płockich cmentarzach.
Zadumani, smutni, czasami płaczący aniołowie towarzyszą naszym odwiedzinom na cmentarzach. Spotykamy ich w rzeźbie sepulkralnej już od epoki romantyzmu. Z Pisma Świętego wiemy, że pomagają ludziom w zrozumieniu woli Bożej - a to jest szczególnie ważne, gdy człowiek ociera się o tajemnicę śmierci i odejścia swych najbliższych. Są również opiekunami, przewodnikami i pocieszycielami od Boga. Patrząc na ich przedstawienia wydaje się, jakby współodczuwali z nami i smucili się śmiercią naszych bliskich. Wreszcie ich obecność na grobach to wyraz przekonania, że człowiek potrzebuje komunikacji między Niebem i ziemią, zwłaszcza w tak ważnym momencie życia, gdy spotyka się ze śmiercią.
Wśród aniołów na płockich nagrobkach, najciekawsze można spotkać na cmentarzu katolickim przy ul. Kobylińskiego. Wśród nich, na nagrobku Polikarpa i Amelii Mieszkowskich, anioł jedną dłonią obejmuje krzyż, drugą podtrzymuje tablicę inskrypcyjną. Na pomniku familii Rostkowskich i Żółtowskich jest on przedstawiony w pozie melancholijnej zadumy, jakby zasmucony, z wieńcem w opuszczonej dłoni. Inny anioł, na cokole grobowca Marii Rosińskiej i Teodora Rozenkego, również siedzi. Jest zamyślony, a może wręcz usypiający, jakby nawiązując do antycznego motywu, że śmierć jest podobna do snu.
Przedstawienia aniołów spotykamy często na nagrobkach dzieci. Tak jest np. na pomniku Ireny Haliny Kuśmierkowskiej (+1938 r.) na tym samym cmentarzu katolickim przy ul. Kobylińskiego. Anioł przyklęka na jedno kolano, głęboko pochylony w żałobnej pozie, z dłońmi skrzyżowanymi na piersiach. Na cmentarzu prawosławnym i na katolickim na Radziwiu, można spotkać na nagrobkach dzieci figurę śpiącego cherubinka. Ciekawe przedstawienie spotykamy na pomniku Anieli Kłys (+1951 r.), na wspomnianym wcześniej cmentarzu katolickim w centrum Płocka. Anioł trzyma na ręku dziecko i wzniesioną ręką wskazuje mu na niebo. Jest to nawiązanie do znanego w sztuce sepulkralnej XIX wieku motywu Anioła Wiary, którego zadaniem było kierowanie dłoni i ludzkich myśli ku zmartwychwstaniu i Niebu.
Jak zauważa Mariusz Andrzej Kasprzak w swym opracowaniu o aniołach z płockich cmentarzy, aniołowie ci mają zawsze opuszczone skrzydła, jakby nigdzie się nie wybierali, jakby zamierzali na dłużej pozostać na przeznaczonych im pomnikach, jako stróżowie, opiekunowie, pocieszający i zwiastujący prawdę o życiu, śmierci i zmartwychwstaniu.
Na podstawie: Mariusz Andrzej Kasprzak, In paradisum deducant te Angeli... o aniołach z płockich cmentarzy, w: "Nasze Korzenie" 4/2013, Płock 2013.
wp