Samochód-kaplica, poprzedzony grupą motocyklistów, pojawił się tym razem na ulicach Rypina. Dla wielu mieszkańców, którzy w swoich parafiach adorowali krzyż i ikonę, było to mocne doświadczenie.
Najpierw znaki ŚDM dotarły do rypińskich szkół, do samej młodzieży. - Ikona i krzyż były w naszej szkole, w sali gimnastycznej. Bardzo dużo osób podchodziło do krzyża, było widać poruszenie na twarzach. Nie, nie było tak, że ktoś się wstydził. Jeśli ktoś nie chciał, to po prostu nie przyszedł na adorację. My pierwszy raz mamy okazję zobaczyć te znaki. Jest taka refleksja, że Światowe Dni Młodzieży są u nas, w Polsce, i dzięki temu, mamy możliwość uczestniczenia w nich. To wielkie wydarzenie; widać to po tym, jak wiele osób przyszło do kościoła. Szczerze mówiąc, myślałyśmy, że będzie mniej - mówią Asia, Lidia i Karolina, które były także na czuwaniu w parafii Trójcy Świętej. - Co czujemy? Jesteśmy jedną wielką wspólnotą. Że przed nami ten krzyż był wśród tylu ludzi, i my możemy do tego dołączyć, a on dalej będzie wędrował z naszymi intencjami - dodają.
Tu adoracja trwała w Godzinie Miłosierdzia. - Zawsze wtedy, gdy masz wrażenie, że twój ból jest za wielki, że nie zdołasz go udźwignąć, zawsze wtedy, gdy przerastają cię własne słabości, że nic nie możesz zmienić w swoim życiu, że jesteś przegrany, zawsze wtedy gdy czujesz się sam, jak palec, z twoimi problemami, grzechami, wtedy przychodzi ci z pomocą Ktoś dla kogo jesteś najważniejszy. On cały czas był przy tobie, niezauważalny - modlono się przy krzyżu, który w 1984 r. Jana Paweł II powierzył młodzieży świata. Mimo popołudniowej, dość wczesnej jeszcze pory, wiele osób przyszło do kościoła parafii Trójcy Świętej, by adorować i ucałować znaki. - Już odjeżdżają? Nie mogłam przyjść do kościoła; podejdę na chwilę, może zdążę - woła parafianka, podbiegając do samochodu - kaplicy, do której włożono krzyż i ikonę. Za chwilę ruszyły do parafii św. Stanisława Kostki, gdzie już oczekiwali na nie mieszkańcy tej wspólnoty i duszpasterze z całego dekanatu.
Tu odbyły się główne uroczystości, związane z nawiedzeniem, którym przewodniczył bp Piotr Libera. - Stajemy wobec krzyża, można powiedzieć, relikwii, ofiarowanej młodzieży świata przez św. Jana Pawła II - mówił ks. prał. Marek Smogorzewski, proboszcz tej parafii, witając Znaki ŚDM. - Czy nie widać na tym krzyżu znaków całego świata? Czy nie widać w nim cierpień, wołań, próśb, modlitw, również naszej młodzieży, która do południa w szkołach, tak pięknie adorowała ten krzyż? Czy nie widać w tym krzyżu cierpień świata? Cierpień Chrystusa w tym świecie. Byłoby niemożliwe nieść ten krzyż, gdyby nie ona - mówił, wskazując na Ikonę Maryi Salus Populi Romani. Przypomniał też, że patron tej parafii, św. Stanisław Kostka, dźwigał ciężki krzyż - duchowej walki z oczekiwaniami rodziców, zmagań z głosem Boga i pokusami Wiednia, czy krzyż fizycznego trudu w drodze do Rzymu.
Młodzież, uczestnicząca w tej w Mszy św. zaangażowana na co dzień w działalność różnych wspólnot otrzymała wyróżnienie "Duc in altum" - statuetkę św. Stanisława Kostki. - "Wypłyń na głębię". To zawołanie - to polecenie Chrystusa skierowane do Szymona Piotra nad jeziorem Galijskim, jest tak bardzo bliskie życiowemu zawołaniu św. Stanisława Kostki - Ad maiora natus sum; "Do wyższych rzeczy jestem stworzony" - zauważył bp Piotr, gratulując młodym rypinianom nagrody.
Z kościoła parafii św. Stanisława Kostki Znaki ŚDM zostały poniesione przez młodzież ulicami miasta na plac przy Nowym Rynku. - Mamy do czynienia z niezwykłym paradoksem krzyża. Ludzkość potrzebuje zbawczego krzyża, ponieważ z grzechu i śmierci nie ma wyjścia o własnych siłach. A gdy przynosi je tajemnica krzyża, to nowoczesne społeczeństwo, człowiek XXI wieku odrzuca ten krzyż. Ten paradoks krzyża, ten sprzeciw wobec znaku Bożej męki, widoczny jest dziś w Europie i w naszej Ojczyźnie. I dlatego trzeba dziś wyruszyć krzyżowi na ratunek. Aby współczesny człowiek, ten młody i ten stary, na nowo mocno związał się krzyżem, z Jezusem Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym - powiedział na zakończenie tej peregrynacji bp Piotr Libera. - Szanujmy prawa innych, ale też z mocą i konsekwencją domagajmy się poszanowania naszych praw. Temu, kto urąga Krzyżowi Chrystusowemu, trzeba powiedzieć jasno: dosyć! Bo historia uczy, że kto walczył z krzyżem, ostatecznie okazywał się tyranem człowieka. Gdy ktoś próbuje usunąć krzyż Chrystusa z życia publicznego i chce budować Europę czy Polskę bez krzyża, temu trzeba powiedzieć, że jest to budowanie na piasku - zaważył bp Libera. W Rypinie dziękował duszpasterzom, władzom miasta i powiatu za zaangażowanie w przygotowanie do Światowych Dni Młodzieży.
am