Tak mówi tradycja, aby w niedzielę po 15 sierpnia, miejsce narodzenia św. Stanisława Kostki, wypełniło się pielgrzymami. W tym roku dołączyli do nich księża biskupi Roman Marcinkowski i Andrzej Suski, świętujący złoty jubileusz kapłaństwa.
– Pragniemy uczcić Najświętszą Maryję Pannę w Jej tajemnicy Wniebowzięcia oraz Jej wiernego sługę i czciciela, a naszego orędownika, ziomka i patrona św. Stanisława – mówił ks. proboszcz Adam Chmielewski.
- Do Rostkowa przyciąga nas potrzeba serca, żywa wiara, cześć do Maryi, a także duma i radość, że z tej ziemi wyrósł św. Stanisław Kostka, który był wiernym czcicielem Matki Bożej - mówił bp Roman. Przywołał postać młodego świętego i jego religijność. Zwracał uwagę, że jego pobożność była na wskroś maryjna. - Niepokalana Panna Maryja została z duszą i ciałem wzięta do nieba. Maryja nie została poddana temu, co jest udziałem każdego człowieka. Bóg uchronił jej ciało od śmiertelnego rozkładu. Wniebowzięcie to szczególny dar Zmartwychwstałego Jezusa dla swej Matki. Ona, pierwsza z ludzi korzysta ze zbawiennych skutków Jego Zmartwychwstania – akcentował bp Roman.
Zwrócił uwagę, że to właśnie w Maryi, jako pierwszej po Chrystusie, dokonało się uprzedzająco to, do czego my jesteśmy dopiero powołani, a mianowicie Zmartwychwstanie mocą Bożą. - Niebo. Co myślisz słysząc słowo "niebo"? To jest ten kierunek, do którego zmierzamy. Niebo oznacza przebywanie z Bogiem, wszystkich zbawionych. Nie wiemy dokładnie jak ono wygląda, ani jak wygląda to owe przebywanie. Bowiem, to przekracza możliwości ludzkiego wyobrażenia i myślenia – mówił bp Roman.
- Niebo jest celem ostatecznym i spełnieniem najgłębszych dążeń człowieka – zauważył bp Marcinkowski. – W tajemnicy Wniebowzięcia Maryi jest ukazana wielkość powołania człowieka, jego godność i zapowiedź naszej chwały – przekonywał bp Roman Marcinkowski.
- We Wniebowzięciu jest zawarty obraz naszego końca, a Maryja jest naszym znakiem, sprawdzianem, tego co stanie się z nami, jest będziemy zjednoczeni z Bogiem. Jeśli dla każdego z nas Bóg stanie się "rozkoszą ducha". -A więc musimy wziąć Boga w życie, to świąteczne i to codzienne, żeby być porwanym, wziętym do nieba. Trzeba spełnić jeden warunek: być bogatym, ale bogatym duchowo. Bogatym w miłość. Bóg nie patrzy na ilość kont bankowych, ani na ich zasobność. Nie zwraca uwagi na markę samochodu, nie pyta na zajmowane stanowisko i znaczące znajomości. Bóg pyta ciągle i nieustannie o miłość. On ciągle patrzy na serce! Tak było kiedyś, tak jest dzisiaj, i tak będzie zawsze. Dlatego Maryja została wzięta do nieba i Ciebie tam oczekuje. Weź Boga na zawsze w swoje życie – zwracał się na zakończenie homilii ks. biskup.
Na zakończenie odpustowej Eucharystii przedstawiciele gminy, parafii wraz z księdzem proboszczem złożyli jubilatom: księżom biskupom i obecnemu na odpuście w Rostkowie ks. prał. Ireneuszowi Wrzesińskiemu życzenia. Odpust zakończyła procesja eucharystyczna wokół kościoła.
Agnieszka Otłowska