W tym roku obchody rozpoczęło stowarzyszenie "Narodowy Ciechanów" przemarszem sprzed pomnika patrona miasta, św. Piotra Apostoła, pod pomnik ciechanowian walczących i poległych w powstaniu. Przeszło w nim ok. 200 osób.

O godz.17 tak jak w całym kraju również w Ciechanowie zawyły syreny. Przed pomnikiem na ul. Powstańców Warszawskich kibice odpalili race. Delegacje m.in.: kombatantów, władz samorządowych i państwowych, służb mundurowych, harcerzy, szkół, partii i stowarzyszeń złożyły kwiaty.

Przy pomniku modlitwę poprowadził ks. prał. Eugeniusz Graczyk, proboszcz parafii pw. św. Piotra Apostoła i duszpasterz środowisk kombatanckich. - Powstanie warszawskie było wielkim zrywem ludności stolicy, który miał przynieść pomoc w wyzwoleniu nie tylko miasta, ale i całego kraju spod okupacji niemieckiej - mówił. - Niestety, dwumiesięczne walki zakończyły się przegraną, która dla wielu powstańców zrodziła poczucie klęski. Do dziś powstanie warszawskie pozostaje w pamięci Polaków jako wydarzenie wyjątkowe, bohaterskie, które przyczyniło się do uzyskania pełnej wolności w 1989 r.

Ks. Graczyk przypomniał o ok. 150 kapelanach wojskowych biorących udział w powstaniu. - 50 spośród nich zginęło - zaznaczył. - Dziś, w 71. rocznicę, przypominając ofiarę życia złożoną przez nich, przez powstańców, oddajemy im należny hołd.

- To ważne święto, ważna rocznica - dodał historyk Krzysztof Kacprzak, wiceprezydent Ciechanowa. - Wtedy naród (przede wszystkim młodzi ludzie) stanęli do walki o wolną Polskę. To budujące, że po 71. latach, gdy kombatantów, którzy w powstaniu walczyli z bronią w ręku o wolną Polskę, jest coraz mniej, nas z każdym rokiem jest coraz więcej i coraz więcej młodych: wnuków i prawnuków powstańców.

Imprezę (m.in. ze śpiewaniem powstańczych piosenek) upamiętniającą Godzinę "W" na ul. Warszawskiej zorganizował Ciechanowski Ośrodek Edukacji Kulturalnej Studio. W kinie Łydynia odbyła się projekcja filmu "Powstanie 44", a na godz. 20 Powiatowe Centrum Kultury i Sztuki zaprosiło na koncert pieśni powstańczych.