Od tygodnia panują upały, które mocno osłabiają stan drzewostanu w lasach państwowych. Nadleśnictwa ostrzegają przed wchodzeniem do lasu z papierosem i przypominają, że rozpalanie ognisk w pobliżu lasu stanowi duże zagrożenie w czasie utrzymującej się niskiej wilgotność ściółki leśnej.
- Mamy w tej chwili najwyższy, trzeci stopień zagrożenia - mówi Adam Gadomski, specjalista do ochrony przeciwpożarowej i edukacji w Nadleśnictwie Pułtusk.- Wilgotność ściółki w ciągu kolejnych 5 dni spadła poniżej 10 proc., więc został wprowadzony zakaz wstępu do lasu - dodaje.
Nadleśnictwa prowadzą akcje przeciwpożarowe od 1 marca do końca października. - W lasach funkcjonuje system monitoringu. Sieć wyposażona jest w specjalne kamery o zasięgu 20 km. Dzięki temu straż pożarna i straż leśna szybciej docierają na miejsce - mówi A. Gadomski.
Lasy, na obszarze których obowiązuje stały lub czasowy zakaz wstępu, muszą być odpowiednio oznaczone. W ostatnich tygodniach w rejonie Pułtuska i Makowa Mazowieckiego nie było pożarów lasów. Inaczej jest w powiecie płockim. Jak mówi kpt. Edward Mysera, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Płocku, w ostatnim miesiącu w mieście i powiecie wybuchły 23 pożary lasów, co statystycznie daje jeden pożar dziennie. Największy, jaki ostatnio odnotowano, zdarzył się w miejscowości Nowe Lipianki, gdzie zajęte ogniem były ok. 2 ha lasu. Pożar objął w szczególności ściółkę i młodnik.
- Apelujemy o zachowanie ostrożności, nieużywanie ognia, niepozostawianie niedopałków papierosów, zapałek. Przypominamy, że nawet rozgrzany katalizator samochodu może być przyczyną pożaru - mówi rzecznik PSP w Płocku.
Agnieszka Otłowska