O spowiedzi w przełomowych i krańcowych sytuacjach mówił ks. Jan Kaczkowski.
Znany i doceniany za swą działalność dyrektor Hospicjum im. św. o. Pio w Pucku, autor książek „Szału nie ma, jest rak” i „Życie na pełnej petardzie”, bioetyk i teolog był gościem ostatniego spotkania cyklu FWW w płockiej farze. Przez całą niedzielę głosił też kazania na Mszach św. Ks. Jan, który sam siebie nazywa żartem „onkolocebrytą”, mówił w nich o swojej chorobie – glejaku mózgu, ale, jak zaznaczył, nie po to, by kogoś zasmucać i epatować swoim nieszczęściem. Wyjaśniał m.in., dlaczego nie da się zaciągnąć na Msze o uzdrowienie, i jak cieszyć się życiem wbrew wszystkiemu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
am