"Na dnie serca śpią /wiara nadzieja i miłość /obudź je i kochaj. /Jest wiara nadzieja jest miłość" - przekonywała w jednym ze swych utworów Elżbieta Adamiak na koncercie w Opinogórze.
Elżbieta Adamiak jest laureatką wielu festiwali. Ze względu na oryginalność, specyficzną wrażliwość i wyjątkową umiejętność muzycznego przekazu tekstu poetyckiego należy do ścisłego grona nielicznych wykonawców tego gatunku. Nagrała siedem płyt, z których każda, według koneserów i krytyków muzycznych okazała się sukcesem.
- Zaczynałam jako kompozytorka, potem zaczęłam te moje pioseneczki śpiewać, a autorką tekstów tylko bywam – wyjaśniła publiczności, której zaprezentowała swoje najbardziej znane utwory jak "Jesienna zaduma", "Trwaj chwilo trwaj”, "Blues niepotrzebnych powrotów", "Do Wenecji dalej stąd co dzień”, "Wywar z przywar".
Artystka opowiedziała też jak przed laty podczas recitalu w klubie studenckim usłyszał ją bardzo znany niegdyś kompozytor Lucjan Kaszycki. Po koncercie podszedł i powiedział: "Dziecko, ty masz głos Matki Boskiej". To dzięki niemu po raz pierwszy zaśpiewała swoje dwie piosenki na antenie Polskiego Radia.
- W tym roku obchodzę jubileusz 40-lecia pracy estradowej. Odkryłam taki sposób na odmładzanie: Jestem 40-letnią piosenkarką, 35-letnią żoną, 34-letnią mamą, ale dopiero 7-letnią babcią – żartowała Elżbieta Adamiak.
W piosence "Ty, który stworzyłeś" prosiła: "Ty który do morza prowadzisz swe rzeki /Ty który zmęczonym zamykasz powieki. /Nachyl dziś - proszę - w stronę miłości /Moje serce moje myśli moje oczy".
W koncercie uczestniczyła Agnieszka - licealistka z Przasnysza, która przyjechała razem z rodzicami: - Lubię te piosenki. Może dlatego, że słuchałam ich …jeszcze zanim się urodziłam. Później "Jesienną zadumę" mama śpiewała mi jako kołysankę. A teraz tę i inne piosenki lubimy śpiewać razem np. przygotowując niedzielny obiad – mówi Agnieszka.
Wojciech Ostrowski