Choć w Ciechanowie kolejne parafie organizują procesje Bożego Ciała "u siebie", to w tej najstarszej, ogólnomiejskiej wciąż biorą udział tysiące wiernych.
Na tradycyjnej trasie, (co roku zmieniany jest kierunek marszu), z parafii pw. św. Tekli do parafii pw. św. Józefa przeszedł wielobarwny korowód.
Uroczystości rozpoczęła Msza św. - Poniesiemy Chrystusa ukrytego pod postacią chleba na ulice naszego miasta aby Go adorować. Chcemy aby On pobłogosławił naszej miejscowości, naszym rodzinom, aby błogosławił nam. Chcemy i pragniemy aby Chrystus wszedł w tę naszą, nieraz może i trudną codzienność i przemieniał ją swoją Bożą miłością – mówił w homilii ks. kanonik Wojciech Hubert, proboszcz parafii pw. św. Tekli.
- Powtarzamy drogę uczniów idących do Emaus, do których przyłączył się Chrystus aby wyjaśniać im pisma i łamać dla nich chleb. I dzisiaj Chrystus Zmartwychwstały staje się także towarzyszem naszej drogi. Drogi, którą doskonale znamy: to ulice naszego miasta, to okna naszych domów, to nasza codzienność.
Odrębne procesje przeszły w ciechanowskich parafiach: pw. św. Piotra Apostoła, Błogosławionych Męczenników Biskupów Płockich i po raz pierwszy w parafii Matki Bożej Fatimskiej. Parafia pw. św. Franciszka z Asyżu od lat uczestniczy w procesji ogólnomiejskiej.
Marek Szyperski