To dobry zbieg okoliczności: rodzinne marsze, Boże Ciało i święcenia.
02.06.2015 00:33 GOSC.PL
Bardzo cieszy ten nowy i radosny sposób promocji rodziny, jakim jest marsz dla życia i rodziny. I to, że w jego organizację włączają się Kościół, samorządy i organizacje społeczne. Wierzę, że przy takiej mobilizacji do świadomości społecznej będzie docierało to najbardziej oczywiste przesłanie, że rodzina jest skarbem.
Akcjom prorodzinnym towarzyszą podniosłe chwile w katedrze - święcenia diakonatu i kapłaństwa. Z kimkolwiek ze święconych byśmy nie rozmawiali o ich powołaniu i drodze do kapłaństwa, zawsze będą podkreślać, jak ważna dla nich była rodzina: rodzice, rodzeństwo, dziadkowie...
A ich powołanie do kapłaństwa i to, że rodziny nie założą, lecz będą pracować dla większej wspólnoty parafialnej czy kościelnej, bierze swój początek zawsze z jakiegoś doświadczenie, doceniania i pokochania rodziny. Taki właśnie jest smak powołania: domowy, familijny. Pięknie to ujął ks. Jan Twardowski, którego wspominamy w tych dniach w jego setne urodziny: "Wystarczy kochać, słuchać i obejmować".
ks. Włodzimierz Piętka