Nauczyciel jak Mistrz

W liturgiczną uroczystość św. Andrzeja Boboli warto przypomnieć sylwetkę świętego jezuity-męczennika, który działał również na terenie diecezji płockiej.

O św. Andrzeju Boboli mówił bp Piotr Libera w czasie cyklu kazań pasyjnych na jubileusz 940-lecia diecezji płockiej.

Dokonano niedawno w Płocku wspaniałego dzieła renowacji kolegiaty św. Michała. Chodzi, jak zapewne wiemy, o jeden z najwspanialszych zabytków naszego miasta, którego pozostałości mieszczą się dzisiaj w obrębie Liceum imienia Marszałka Stanisława Małachowskiego. Początki kolegiaty sięgają przełomu pierwszej i drugiej ćwierci XIII wieku, a więc czasów Konrada I Mazowieckiego. Z kolegiatą od początku związana była kapituła kanoników: pomocników księcia i biskupa, oraz scholarów, pod których opieką była szkoła.

Jej nieprzerwane istnienie - od owej średniowiecznej scola sancti Michaeli po współczesną "Małachowiankę" - świadczy o tym, że kolejne pokolenia ludzi Mazowsza jednoczyło pragnienie poznania prawdy o Bogu, świecie i człowieku, jednoczyła sztuka, jednoczyła świętość... Dobrze oddaje to, ukryta ongiś przed komunistami, a odsłonięta podczas wspomnianych prac renowacyjnych polichromia orszaku polskich świętych, pędzla Władysława Drapiewskiego - autora polichromii tej katedry - w absydzie dawnej kaplicy szkolnej. Są tam i św. Wojciech, i św. Stanisław biskup, i św. Jadwiga Śląska, a po prawej stronie, na samym końcu chyba także św. Andrzej Bobola.

Skąd kult tego męczennika w Płocku – także w farze, także tu, w katedrze? Czemu znalazł się w orszaku Drapiewskiego w kaplicy "Małachowianki"? Nie był przecież św. Andrzej Bobola Mazowszaninem, a okres jego życia, to przełom XVI i XVII wieku, gdy Płock nie miał już takiego znaczenia, jak w świętym średniowieczu. Były to jednak czasy Rzeczpospolitej Obojga Narodów, Rzeczpospolitej bez stosów, Rzeczpospolitej sięgającej daleko na wschód, a jej znakomity rozwój umożliwiło między innymi kształcenie elity synów szlacheckich w rozsianych po całym kraju kolegiach jezuickich. Bardzo wcześnie zakładano je na Mazowszu, gdzie szlachty było szczególnie dużo, jednym z najznamienitszych stało się kolegium pułtuskie. Następne powstawały w Płocku, w Warszawie, w Łomży. I oto odpowiedź na pytanie o kult św. Andrzeja: we wszystkich tych kolegiach Andrzej Bobola pracował!

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..

wp