Bo cóż mogłoby łączyć losy pewnego księdza z pochowanym w Krasnem biskupem i wydarzeniami z 1791 roku?
Po naszej publikacji o ks. Antonim Gruszczyńskim, „którego chce się pamiętać”, ks. Piotr Główka z Ukrainy napisał do nas: „Jestem proboszczem w parafii, gdzie pracował kapelan sióstr klarysek kapucynek z Przasnysza – ks. Antoni Gruszczyński. (...) Od prawie sześciu lat szukam jego miejsca pochówku w Polsce, bo wśród starych parafian mojej ukraińskiej parafii krążyła opowieść o tym, że jakiś parafianin spotkał go przypadkowo w jakimś klasztorze pod Warszawą w czasie wojny. Ale gdzie? I oto wasz artykuł jest dla nas ogromnym darem! Chciałbym przyjechać do Przasnysza i pomodlić się na jego grobie” – napisał ks. Piotr.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Włodzimierz Piętka