Papieska poprzeczka

Spełniło się nasze marzenie: "Santo subito!". Mija rok od radosnej kanonizacji w Rzymie.

Ale czy spełniło się choć trochę w nas marzenie Jana Pawła II? To pytanie pozostaje, oczywiście, otwarte.

W dziennikarskiej pracy szukamy konkretów i pomysłów... I zawsze cieszy, jeśli w diecezji natrafiamy na papieską inspirację i kontynuację dzieł, które on nam podpowiedział. Myślę, że w takim duchu powinniśmy też przygotowywać się do nawiedzenia obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, bo przecież 40 lat temu pierwszemu nawiedzeniu towarzyszył kard. Karol Wojtyła.

Dla przykładu, warto przy tej okazji wspomnieć o inicjatywie płockiego Klubu Inteligencji Katolickiej, która trwa od niemal 18 lat. Każdego 16. dnia miesiąca odbywają się "Zamyślenia nad pontyfikatem papieża Jana Pawła II". Na początku spotkania te miały może bardziej charakter intelektualnych rozważań nad papieskim nauczaniem. Później, gdy spotkania te z siedziby KIK-u przeniosły się do sanktuarium Bożego Miłosierdzia na Starym Rynku, przybrały charakter katechezy i modlitwy.

Od kilku lat towarzyszę tym comiesięcznym spotkaniom. Cieszy mnie stała frekwencja uczestników: można powiedzieć, że te spotkania "weszły nam w krew". I tego należało by życzyć we wszystkich naszych duszpasterskich, kulturalnych i innych inicjatywach, w związku ze św. Janem Pawłem II, "aby weszły nam w krew", abyśmy sprostali tym wymaganiom, papieskim poprzeczkom i marzeniom Jana Pawła II - w stosunku do nas, Polaków.