O odzyskanym po 75 latach Pontyfikale Płockim z ks. Dariuszem Majewskim, dyrektorem Archiwum Diecezjalnego w Płocku, rozmawia ks. Włodzimierz Piętka.
Jaki jest stan XII-wiecznego zabytku, który odzyskaliśmy?
Pontyfikał jest w dobrym stanie. Po tym, jak w 1973 roku kupiła go Bawarska Biblioteka Państwowa, został poddany konserwacji. Jak mówił w czasie przekazania pontyfikału w Warszawie dyrektor biblioteki Klaus Ceynowa, wcześniej jego stan był fatalny. Był zawilgocony; nie wiemy przecież, w jakich warunkach był przechowywany od zrabowania w 1940 r. do chwili pojawienia się na aukcji w 1973 r. Teraz zostanie poddany on badaniom przez naszych konserwatorów.
Jak wyglądał powrót tej księgi liturgicznej po 75 latach do Płocka?
O zwrot pontyfikału diecezja płocka starała się ponad 30 lat. To była wielka zasługa ks. Antoniego Podlesia, który w swoich badaniach udowodnił, że mamy do czynienia właśnie z XII-wiecznym pontyfikałem z Płocka. Potem starania rozpoczął bp Bogdan Sikorski, kontynuował je bp Zygmunt Kamiński, aż do chwili obecnej.
Czy możemy wskazać na charakterystyczne i ciekawe karty w tym zabytku?
Na pierwszej karcie jest zapis konsekracji biskupiej, na dalszych kartach jest zapisany tekst przysięgi feudalnej składanej metropolicie gnieźnieńskiemu. Gdzie jest mowa o wyborze biskupa, nie jest wspominana kapituła katedralna. To ciekawe, bo od XIII wieku odgrywała ona ważną rolę w wyborze biskupa. To więc może świadczyć, że nasz zabytek powstał wcześniej.
Ciekawy jest też zapis nutowy. Muzykolodzy mówią, że jest on charakterystyczny dla wieku XII, bo później zapis nutowy się zmienił. Na wielu kartach nie ma liniowania - to kolejne świadectwo przemawiające za XII wiekiem, bo później ono już się pojawia. W pontyfikale znajdujemy m.in. Litanię di Wszystkich Świętych; ciekawe, że nie ma w niej żadnych imion polskich świętych, np. św. Wojciecha czy Stanisława, nie jest wymieniony też św. Zygmunt. To z kolei mogłoby świadczyć, że manuskrypt powstał poza granicami Polski.
Ale przeglądając pobieżnie zabytek, mamy wrażenie, jakby powstał on w jakimś prostym skryptorium. Nie ma w nim bogatych zdobień - to więc mogłoby świadczyć, że pontyfikał mógł powstać właśnie w Płocku.
Czytaj także:
W najbliższy poniedziałek w opactwie pobenedyktyńskim w Płocku z udziałem bp. Piotra Libery i ks. Dariusza Majewskiego, dyrektora Archiwum Diecezjalnego, odbędzie się konferencja prasowa i prezentacja Pontyfikału Płockiego.