Z biedą i nieszczęściem ludzkim nie można się oswoić – mówią z przekonaniem pracownicy tej organizacji, która prowadzi swoje placówki w kilku miastach naszej diecezji.
Do płockiego biura Caritas przyszła wychudzona kobieta z synem. Poprosili o jedzenie. – Powiedziałam jej, że dzisiaj nic nie mamy, ale żeby przyszła następnego dnia, to dostaną paczkę z żywnością. Schodziłam potem za nimi po schodach naszej siedziby, i usłyszałam pytanie jej syna: „Mamusiu, czy dzisiaj będzie kolacja?”. A ona mu na to: „Nie, dzisiaj nie, jutro” – wspomina Małgorzata Przemyłska, pracująca w płockim biurze Caritas diecezjalnej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.