To najbardziej pasyjne z maryjnych sanktuariów naszej diecezji, a jednocześnie jedno z najczęściej odwiedzanych przez pielgrzymów.
Ostatnia renowacja figura Matki Bożej, która liczy sobie 600 lat miała miejsce w 1971 roku.
- Odnowiona Pieta woła teraz o duchową odnowę. Odnówmy nasze całkowite oddanie Jej Niepokalanemu Sercu, aby mogła przez nas nadal towarzyszyć swemu Synowi w Jego kalwaryjskiej drodze i z miłością opatrywać rany swoich dzieci. Trwajmy wiernie przy Maryi stojącej pod krzyżem Chrystusa obecnym w naszych cierpiących braciach i siostrach. Bądźmy świadkami Jej krzepiącej obecności i czułej miłości. Pamiętajmy przy tym o pięknej wskazówce przekazanej nam przez św. Teresę z Avila: "Pan nie patrzy na wielkość czynów, tylko na miłość, z jaką je czynimy. Czyńmy wiernie, co możemy, a boska łaskawość Jego sprawi to, byśmy co dzień mogli więcej. Nie ustawajmy w pracy, nie traćmy serca, choć trud się przedłuża" - zwraca uwagę o. Piotr Męczyński, karmelita z Obór.
Warto w tym miejscu przypomnieć słowa mariologa - o. dr Alberta Urbańskiego, karmelity urodzonego niedaleko Obór, który w jednej z katechez przygotowujących do koronacji Cudownej Figury Matki Bożej Bolesnej w 1976 roku, mówił: "Cały Jego [Chrystusa] zbawczy trud zmierzał do wybawienia nas od śmierci, jaką jest trwanie w grzechu i brak łaski uświęcającej. Maryja najpełniej uczestniczyła w zbawczym trudzie Syna i najściślej była z Nim zjednoczona przez Miłość i pełnię Łaski. Stąd też prawdziwy kult Maryi ma u swych podstaw tę samą troskę, jaka Ona miała w odniesieniu do nas, troskę o życie łaski w naszych duszach, o to, by Jej Syn miał należne miejsce w sercach naszych. Nie kocha bowiem Maryi prawdziwie ten, kto drzwi swego serca zamyka przed Jej Synem i Jego łaską. Dążenie do życia w stanie łaski uświęcającej, do coraz ściślejszego zjednoczenia z Jezusem przez miłość – to podstawa prawdziwego kultu Maryjnego. Bowiem tylko ten, dla kogo Jezus staje się Wszystkim umie kochać i umie być wdzięcznym Tej, Która nam Go dała, dzięki Której On stał się człowiekiem podobnym nam we wszystkim prócz grzechu. Jeśli zaś komuś, tak właśnie głęboko i autentycznie pojmującemu kult Maryi, zdarzy się nieszczęście utraty łaski przez grzech ciężki – można ufać, że Matka Boża uprosi mu dar prawdziwej skruchy i jak najszybszego pojednania się z Bogiem.
(...) A więc oddawajmy cześć Maryi. Gromadźmy się wokół Jej ołtarza również u stóp Matki Bożej Bolesnej w Oborach. Czcijmy Ją kwiatami i pieśnią, ale nade wszystko prośmy, byśmy przez Nią doszli do Jej Syna, by nam ukazała drogę, by jak dobra Matka prowadziła nas i broniła przed nieszczęściem utraty łaski i wypraszała nam dar wielkiej miłości Boga i ludzi".
ks. Włodzimierz Piętka