Liturgią Mszy św. Wieczerzy Pańskiej w katedrze rozpoczęły się obchody Triduum Paschalnego. Bp Piotr Libera przewodniczył Mszy św. i umył nogi dwunastu mężczyznom.
Długa procesja przez katedrę, a w niej dwunastu mężczyzn, którym na pamiątkę gestu Pana Jezusa z Ostatniej Wieczerzy biskup umył nogi; liczni księża koncelebrujący uroczystą Mszę, dobitny śpiew "Gdzie miłość wzajemna i dobroć, tam znajdziesz Boga żywego" w wykonaniu "Pueri et Puellae Cantores Plocenses", wreszcie procesja z Najświętszym Sakramentem do ołtarza wystawienia w kaplicy Sierpskich z dostojnym śpiewem "Sław języku tajemnicę" - to wymowne momenty sugestywnej liturgii Wielkiego Czwartku.
- Kiedy staniemy przed Bogiem twarzą w twarz, nie będą liczyły się ani nasze pieniądze, ani stopnie naukowe, godności czy sukcesy zawodowe... Liczyć się będzie tylko kapitał serca, kapitał bezinteresownej miłości Chrystusa żyjącego w ludziach, zwłaszcza ubogich. Liczyć się będzie nie to ile mam, ale to ile dałem - mówił w homilii ks. Jarosław Kamiński, dyrektor Wydziału Duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej Płockiej. W swym słowie zachęcał, aby w wielkoczwartkowy wieczór dziękować Bogu za Jego miłość, za Eucharystię, za kapłanów i za św. Jana Pawła II.
- Dziękuję z całego serca za Twoją żywą i prawdziwą obecność w okruszynie chleba, i w kropli wina. Dzisiaj, tak naprawdę chcę powiedzieć jedno: dziękuję - mówił ks. Kamiński.
ks. Włodzimierz Piętka