Z Przasnysza do sanktuarium w Rostkowie przeszła Droga Krzyżowa kobiet.
Pomysł zorganizowania tej procesji z krzyżem pojawił się jednocześnie z ideą przasnyskiej Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, w której uczestniczyli tylko mężczyźni. W przeciwieństwie do tej ostatniej i niejako wbrew nazwie w Drodze Krzyżowej dla Kobiet mógł uczestniczyć każdy. Dlatego obok kilkudziesięciu uczestniczek udział w niej wzięło również kilku uczestników. Obie Drogi Krzyżowe zostały odprawione tego samego dnia.
Na rozpoczęcie nabożeństwa, ks. prał. Andrzej Maciejewski, proboszcz parafii św. Wojciecha w Przasnyszu poprosił uczestników, aby do własnych intencji dołączyli też modlitwę za prześladowanych na całym świecie chrześcijan. Drogę Krzyżową poprowadziła jej organizatorka - siostra Małgorzata Żabińska ze Zgromadzenia Sióstr Pasjonistek św. Pawła od Krzyża, która opracowała także rozważania kolejnych stacji. Pierwsze z nich odczytano przy pomniku św. Stanisława Kostki, a kolejne przy krzyżach – stacjach Drogi Krzyżowej znajdujących się przy drodze do Rostkowa.
Rozważania, które czytały uczestniczki nabożeństwa, były osnute z jednej strony wokół tego, co przeżywał cierpiący Jezus, z drugiej zaś odnosiły się do człowieka XXI wieku, skłaniając do refleksji, w jaki sposób odpowiadamy na wołanie Chrystusa, jak realizujemy swoje powołanie, misję bycia Jego uczniami, niesienia swego krzyża za Nim. Padały pytania: "A jak ty byś ty w takiej sytuacji postąpiła? Czy stanęłabyś po stronie tych, którzy krzyczeli: Na krzyż!, czy może tak jak Weronika, nie bojąc się konsekwencji, pomogłabyś potrzebującemu?".
Przejście pomiędzy kolejnymi stacjami odbywało się w całkowitym milczeniu, co, jak podkreślają uczestniczki, dodatkowo pogłębiało osobiste, religijne przeżywanie Drogi Krzyżowej. Przez całą drogę kolejne osoby niosły na zmianę duży krzyż.
Po przejściu siedmiokilometrowej trasy uczestniczki i uczestnicy nabożeństwa dotarli sanktuarium św. Stanisława Kostki w Rostkowie, gdzie Mszę św. na zakończenie odprawił ks. Andrzej Maciejewski. W kazaniu zwrócił uwagę na ciekawy fakt, iż wśród nielicznych zachowanych zapisków świętego z Rostkowa odnaleziono kartkę poświęconą Drodze Krzyżowej.
Ilona Brykała uczestniczyła w nabożeństwie wraz z dwojgiem kilkuletnich dzieci. Podkreślając niezwykły charakter Drogi Krzyżowej zwraca uwagę na wspaniałą postawę syna i córki, która jechała w wózku. – W pewnym momencie, kiedy nasilał się zimny wiatr chciałam, ze względu na dzieci wrócić, ale Michaś nie pozwolił, mówiąc, że musimy dojść. Dwaj starsi synowie Ilony, licealiści Jan i Piotr, wzięli udział w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej z Przasnysza do Skierkowizny.
Wojciech Ostrowski