Bohaterowie wracają

Instytut Pamięci Narodowej ogłosił pięć kolejnych nazwisk ofiar komunistycznego terroru, których ekshumowane szczątki udało się zidentyfikować. Są wśród nich dwaj żołnierze wyklęci z północnego Mazowsza.

Przasnyskie obchody Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych upamiętniła wystawa w kościele farnym zorganizowana staraniem przasnyskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznej 14 Pułk  Strzelców Syberyjskich.

Uczestniczący w niedzielnych Mszach św. wierni mieli okazję zapoznania się z biogramami 19 żołnierzy wyklętych m.in. Danuty Siedzikówny ps. "Inka", rotmistrza Witolda Pileckiego, mjr Zygmunta Szendzielarza, ps. "Łupaszka", sierż. Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. "Rój".

Plakaty ze zdjęciami i biogramami bohaterów zostały opracowane i wydane przez lubelską Fundację Niepodległości. Z kościoła farnego wystawa trafi do przasnyskich szkół.

W poniedziałek, w Muzeum Historycznym odbyła się prelekcja historyka - regionalisty Wojciecha Łukaszewskiego: "Żołnierze Wyklęci w powiecie przasnyskim w obronie suwerenności", ilustrowana pokazem multimedialnym.

Obchodom lokalnym towarzyszyła informacja o zidentyfikowaniu przez Instytut Pamięci Narodowej dwóch żołnierzy wyklętych, związanych z ziemią przasnyską: Ppor. Józefa Kozłowskiego, ps. "Las" (1910–1949) i Stanisława Kutryba, ps. "Rekin" (1925–1949).

Obchodom lokalnym towarzyszyła informacja o zidentyfikowaniu przez Instytut Pamięci Narodowej dwóch żołnierzy wyklętych, walczących na północnym Mazowszu: podporucznika Józefa Kozłowskiego, ps. "Las" (1910–1949) i jego podkomendnego Stanisława Kutryba, ps. "Rekin" (1925–1949).

Pierwszy z nich urodził się 19 marca 1910 r. w Demeniu na Łotwie. Przed wybuchem II wojny światowej odbył służbę wojskową w 5 Pułku Piechoty Legionów w Wilnie, uzyskując stopień podoficerski, a następnie pracował jako gajowy.

Po wkroczeniu Armii Czerwonej na Wileńszczyznę ukrywał się przed aresztowaniem i wywózką. Od 1940 r. uczestniczył w konspiracji niepodległościowej, później prawdopodobnie należał do ZWZ-AK.

W 1943 r. został zmobilizowany przez niemieckie władze okupacyjne do białoruskiej formacji policyjnej, w której podjął służbę prawdopodobnie na polecenie przełożonych z AK. W jego pododdziale, kwaterującym w Starej Wilejce, służyło wielu Polaków, dlatego był potocznie nazywany ”Legionem Polskim”.

Po pospiesznej ewakuacji jednostki latem 1944 r. w rejon Ostrołęki Józef Kozłowski z grupą kolegów zabił niemieckiego dowódcę, po czym zdezerterował wraz z całą swoją kompanią i dołączył do oddziału partyzanckiego 5 pułku ułanów AK ppor. Kazimierza Stefanowicza ”Asa”, w którego szeregach uczestniczył na czele swoich kresowych podkomendnych w walkach z Niemcami podczas akcji ”Burza” na Kurpiach.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wojciech Ostrowski