W ciechanowskim Zamku Książąt Mazowieckich otwarto stałą wystawę o mazowieckich Piastach.
To właśnie mazowieccy Piastowie – począwszy od Konrada – tego od sprowadzenia Krzyżaków do Polski – stworzyli państwo, które liczyło się na mapie środkowej Europy.
Inteligentni, odważni, czasem okrutni, przez trzy wieki utrzymywali jego niepodległość, próbowali sięgać po tron w Krakowie, kolonizowali Podlasie i Ruś, umiejętnie lawirowali między ówczesnymi potęgami: Polską, Czechami, Zakonem Krzyżackim, Litwą.
Ciechanowska wystawa jest ekspozycją multimedialną. W basztach, na poszczególnych piętrach z półmroku docierają do nas głosy sprzed kilkuset lat.
Oto mnich opowiada o sprowadzeniu przez Konrada Mazowieckiego Krzyżaków i fatalnych rezultatach tego kroku. Krzyżak oponuje twierdząc, że posunięcie to wzmocniło Mazowsze przede wszystkim uwalniając je od morderczych najazdów Prusów i Jaćwingów. Głos zabiera wreszcie sam Konrad. Broni się przekonując, że nie miał innego wyjścia.
Słuchamy rozmowy najsłynniejszego chyba (oczywiście po Konradzie) mazowieckiego Piasta Janusza I zwanego Starym i jego żony – Litwinki Anny Danuty. Zamkowy bard (w tym wypadku znany ciechanowski archeolog z Muzeum Szlachty Mazowieckiej Marek Piotrowski) rapuje (tak!) o porwaniu księcia przez Krzyżaków.
Multimedialną formę ma też opowieść o wygaśnięciu linii mazowieckich Piastów. Słuchamy rozmowy ostatnich książąt: Stanisława i Janusza. O co kłócą się młodzi dynaści? O kobietę. Konkretnie o Katarzynę Radziejowską, wojewodziankę płocką, kochankę obu książąt, oskarżaną o ich późniejsze otrucie. Widzimy obrady specjalnej komisji śledczej, która po burzliwych obradach dochodzi do wniosku, że Stanisław i Janusz zmarli śmiercią naturalną. Po zgonie ostatniego mazowieckiego Piasta Janusza – w 1526 król Zygmunt Stary wcielił Mazowsze ciechanowskie, czerskie i warszawskie do Korony Królestwa Polskiego. Straciliśmy niepodległość, ale zyskała Rzeczpospolita.
Marek Szyperski