Warto rozmawiać

Gość listopadowego spotkania z cyklu „Colloquia Gostiniensia” scharakteryzował pewne postawy, które zamykają człowieka na dialog. Jedną z takich postaw, na jakie zwrócił uwagę jest fatalizm, przejawiający się w stwierdzeniach „ślepy los tak chciał”, „wszyscy i wszystko są przeciwko”; człowiek często obnosi się w niej ze swoimi ułomnościami i wadami. W dialogu częstym błędem jest także drobiazgowość i czepianie się szczegółów, bo w nich można się łatwo pogubić, przestrzegał.

Ks. Pater wyjaśniał też, dlaczego mitem jest uznanie konserwatystów za ludzi zamkniętych na dialog, a tzw. progresistów - przeciwnie, jako ludzi dialogu. Obie kategorie są otwarte na dialog, ale w różny sposób, zaznaczał.

- Nie jest prawdą, że tylko konserwatyści niechętnie zmieniają poglądy, tylko  że oni bronią starego świata, a protagoniści własnej wizji, nowej rzeczywistości. Tak naprawdę nie ma sensu rozstrzygać sporu, za kim się opowiedzieć, za konserwatystami, czy protagonistami. W normalnie funkcjonującym społeczeństwie potrzebne są oba. Progresiści są motorem przemian, a konserwatyści mają zabezpieczać te przemiany - wyjaśniał ks. Pater.

Prawdziwy dialog dokonuje się w otwartości, czyli akceptacji na drugiego człowieka. Jednak - zaznaczał gość Colloquia Gostiniensia - nie chodzi o przymykanie oczu na to wszystko, co w człowieku nie jest takie, jakie powinno być.

- Po to jest dialog, by człowiek się zmieniał na lepsze - mówił. Dlatego postawa dialogiczna wiąże się z krytycyzmem, choć nie krytykanctwem, które jest „szukaniem dziury w całym”. Krytycyzm pozwala na aktualną, trafną ocenę, wolną od emocji i wyważoną.

Ks. dr Dariusz Pater jest adiunktem na Wydziale Teologicznym UKSW w Warszawie; jest też m.in. współpracownikiem Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich.

Wykład ks. Patera był trzecim takim naukowym spotkaniem, w parafii św., Marcina w Gostyninie. Odbył się w ramach tzw. Uniwersytetu Otwartego, który w Gostyninie przybrał formę cyklu pod nazwą Colloquia Gostiniensia.