Od wyborów do synodu

Dwie kolejne niedziele listopada, przypominają nam o obywatelskich i "synodalnych" obowiązkach katolika.

Mimo wielu kontrowersji związanych z ogłoszeniem oficjalnych wyników wyborów, zdobyliśmy kolejne, obywatelskie doświadczenie. Za nami chyba najbardziej "serdeczne" wybory, bo dotyczące przecież naszych "małych ojczyzn". Z tej racji powinny nas one najbardziej interesować i motywować. Dlatego staramy się szeroko pisać i komentować ich wyniki na naszej stronie internetowej oraz w najnowszym wydaniu "Gościa Płockiego".

Dodaje nadziei również dość wysoka frekwencja na głosowaniu, a jeśli weźmiemy pod uwagę, że w spisie wyborców było wiele osób, które niestety faktycznie już tu nie mieszkają, bo wyjechały na studia albo na emigrację zarobkową, to realna frekwencja byłaby jeszcze wyższa.

Za nami więc obywatelskie doświadczenie udziału w wyborach. W kolejną niedzielę listopada w parafiach skierowano zachętę bp. Piotra Libery, aby zainteresować się trwającym synodem diecezjalnym. Zawsze się zastanawiam, jak głęboko przenikają do naszej świadomości  i postaw wydarzenia, które w diecezji nauczyliśmy się nazywać "ważnymi", "istotnymi". Niedziela Synodalna w parafiach i odczytywany list biskupa płockiego jest taką próbą. Oby nie był on monologiem i odczytanym tylko komunikatem. Dlatego biskup Libera napisał m.in.: "Chciałbym , abyście dzięki tej Niedzieli synod lepiej poznali, o synodzie po prostu wiedzieli. Pragnę wreszcie, aby jego iskra jeszcze bardziej rozpaliła Waszą wiarę i miłość. W Kościele, który jest zaczynem Królestwa Bożego, każdy powinien czuć się powołany do świadectwa. Świat wierzy dzisiaj tylko osobom, które niosą Ewangelię nie ze smutnym, zmęczonym czy urzędowym obliczem funkcjonariusza, ale z radosnym obliczem świadka!".

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Włodzimierz Piętka