W Malużynie, jak co roku o tej porze, odbyły się uroczystości związane ze świętym Hubertem – patronem myśliwych i Świętem Niepodległości.
- Podwójna okazja gromadzi nas na tym miejscu modlitwy: inauguracja sezonu myśliwskiego na północnym Mazowszu, a także zbliżające się Święto Niepodległości. Aby w pełni przeżywać naszą pasję myśliwską, trzeba w pełni uczyć się dojrzałego patriotyzmu - mówił w kazaniu ks. kan. Krzysztof Kozłowski, kapelan okręgu ciechanowskiego Polskiego Związku Łowieckiego, proboszcz parafii w Malużynie. - Myślę, że bez uczuć patriotycznych myślistwo jest już bardzo bliskie kłusownictwu - zwrócił uwagę.
- Po 123 latach odradza się polska państwowość i oto ziemie polskie podzielone przez zaborców znów stanowić miały jedność. Ile trzeba było wysiłku, dobrej woli i miłości do ojczyzny, aby połączyć trzy tak różne ziemie. Pytamy, czy dzisiaj w polskim narodzie jest taka jedność? Czy jest dobra wola, aby usunąć wszelkie podziały i budować jedność dla nas, ale też dla przyszłych pokoleń - kontynuował ks. kapelan.
W trakcie Mszy św., przed ołtarzem św. Huberta, myśliwi odnowili swe ślubowanie. Po jej zakończeniu uczestnicy uroczystości przemaszerowali na miejscowy cmentarz, gdzie modlili się, złożyli kwiaty i zapalili znicze na grobie młodych żołnierzy polskich poległych w walce o niepodległą Ojczyznę.
W rozmowie z ”Gościem Płockim”, ks. kan. Kozłowski powiedział, że w tych spotkaniach chodzi o budowanie dobrego obrazu Kościoła i myśliwych. To również troska o kulturę, odwoływanie się do tradycji, wartości i patriotyzmu. - Chcemy przeżywać razem myśliwską pasję i patriotyzm - zwrócił uwagę ks. kapelan.
Święto, w którym udział wzięło siedem pocztów sztandarowych kół myśliwskich, poczty: Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Ciechanowie (obecny był rektor doc. Leszek Zygner) i Zespołu Szkół w Młocku, tradycyjnie zwieńczył smakowity, myśliwski poczęstunek.
Marek Szyperski /wp