Szukają niezłomnych

O poszukiwaniach polskich bohaterów zamordowanych przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa oraz o najnowszych odkryciach opowiadali historycy IPN w Muzeum Mazowieckim w Płocku.

Dzięki prowadzonym przez IPN w całej Polsce poszukiwaniom, wciąż odnajdowane są miejsca, w których grzebano polskich bohaterów podziemia, zamordowanych przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa. W regionie płockiego Mazowsza także nie brakuje miejsc bestialskich mordów. 

- Kilkanaście tysięcy zamordowanych to tragedia konkretnych ludzi i ich rodzin. Komuniści chcieli, aby ślad po tych bohaterach zaginął. Żołnierzy skrytobójczo zabito, a rodzin pozbawiono prawa do pochówku zmarłych. Powszechnie usiłowano wmówić, że ci, którzy walczyli z komunizmem, byli zbrodniarzami – mówił prof. Szwagrzyk. – Komunizmu obronić się nie da i to mówią także nasze zdjęcia i badania np. na „Łączce” – przekonywał historyk, który od kilku lat kieruje pracami ekshumacyjnymi w Kwaterze „Ł” na warszawskim cmentarzu Powązkowskim. Na dowód swoich słów pokazywał drastyczne zdjęcia pomordowanych żołnierzy przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa. Wyjaśniał, że niezłomnych grzebano gdzieś pod garażami, często bardzo płytko pod chodnikami przy budynkach Urzędu Bezpieczeństwa, w lasach, na polanach. 

Do tej pory z „Łączki” wydobyto szczątki 196 żołnierzy niezłomnych. Historyk zauważył, że w prace włączają się także wolontariusze, m.in. kibice klubów piłkarskich, dlatego nie są to badania tylko o wymiarze historycznym, ale także społecznym.

Jacek Pawłowicz mówił, że od kilku lat trwają poszukiwania bohaterskich żołnierzy w naszym regionie. Płockie ślady prowadzą przede wszystkim na ulicę 1 Maja, do dawnego budynku komendy policji, gdzie mieściła się siedziba Urzędu Bezpieczeństwa. 

Miejsca, które należy zbadać to także dawna siedziba UB w Gostyninie i dworek na płockich Winiarach, gdzie w 1945 roku mieścił się obóz przejściowy dla więźniów. 

Więcej o wydarzeniu napiszemy w numerze 46. "Gościa Płockiego"

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ak