W tym roku pożegnaliśmy Darka Świtalskiego, naszego przyjaciela i współpracownika.
Uwiecznił na zdjęciach niezliczoną liczbę miejsc, osób i wydarzeń w diecezji płockiej. Od 2001 r. jako fotograf związany był z mediami diecezjalnymi. Przez kilka lat pracował w płockim dodatku tygodnika „Niedziela”, a potem współpracował z płocką edycją „Gościa Niedzielnego”. Dyskretnie, ale z pasją potrafił pięknie i ciekawie fotografować sferę sacrum. Pozostawił po sobie tysiące zdjęć z różnych wydarzeń. Czujne oko pozwalało mu na zauważenie tego, co dobry fotoreporter powinien dostrzec. Chciał robić takie zdjęcia, które niosą w sobie jakieś przesłanie. Dobre przesłanie.
Ostatnie fotografie, jakie zrobił do archiwum naszego tygodnika, to zdjęcia ze święceń kapłańskich. Ostatnie nasze spotkanie w redakcji … jeszcze na początku lipca. Odwiedził nas na krótko, jak zwykle uśmiechnięty, pełen optymizmu i nadziei. Wiadomość o jego nagłej śmieci była dla nas szokiem. Darek zginął 26 lipca, w pożarze swojego domu. Miał 44 lata. Pozostawił żonę Karmen i 7-letnią córeczkę Sonię.
– Ci, którzy go znali, zapamiętali z pewnością jedną rzecz: nie schodzący z twarzy uśmiech. Potrafił tym uśmiechem ugasić tlący się konflikt, załatwić sprawę niewykonalną albo po przyjacielsku pocieszyć. Pod tym uśmiechem kryła się także wielka życiowa mądrość i – mimo stosunkowo młodego wieku – ogromne doświadczenie - wspomina ks. Adam Łach, dawny szef płockiego dodatku „Niedzieli” i proboszcz w Duninowie.
- Złota rączka, zakochany w swojej żonie i córce, pogodny, wszystko potrafiący, nigdy nie opuszczało go poczucie humoru... – mówi o Darku ks. Tomasz Opaliński, przez wiele lat pracujący w katolickich mediach naszej diecezji, a obecnie proboszcz w Janowie Kościelnym.
Ostatnie pożegnanie Darka Świtalskiego odbyło się w kościele parafii św. Jakuba Apostoła w Płocku Imielnicy. Mszę św. koncelebrowało kilkunastu kapłanów diecezji płockiej. Liturgii przewodniczył ks. Adam Łach, przyjaciel zmarłego. Podczas liturgii został odczytany list kondolencyjny, jakie skierował bp Piotr Libera na ręce Karmen Świtalskiej. W żałobnym kazaniu, wygłoszonym przez ks. Krzysztofa Błaszczaka, kapelana Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego na Winiarach, padły słowa: – W środku wakacji, gdy planujemy podróże i wyjazdy, ty przypomniałeś nam, że czeka nas najważniejsza podróż – do Boga. W Chrystusie jest ukryty sens tajemnicy twojego niespodziewanego odejścia.
Dariusz Świtalski został pochowany na cmentarzu parafialnym, na Grabówce w Płocku.
am