Akcja trwała od 12 do 26 października. Zarówno w powiecie mławskim, jak i w wielu miejscowościach kraju odbywały się m.in. marsze białych serc i inne formy protestu przeciwko narkotykom.
To kolejna edycja akcji przeciwko tym, którzy sprzedają narkotyki młodym ludziom. Z roku na rok w kampanię angażuje się coraz więcej instytucji, szkół i organizacji. Podczas ubiegłorocznej było zaangażowanych 718 uczestników, w tym 240 szkół. Protest odbywał się wówczas w wielu miejscowościach kraju. Dokładne statystyki z tego roku organizatorzy przedstawią już wkrótce. Wiadomo już, że do protestu włączyli się mieszkańcy m.in., Sandomierza, Częstochowy, Olsztyna, Gdyni i Bydgoszczy.
Akcja wszędzie kojarzy się z białymi papierowymi serduszkami wieszanymi w oknach. Tak było i tym razem. Białe symbole pojawiały się w szkołach, urzędach, prywatnych firmach i innych instytucjach. W tym roku kampania przebiegała pod hasłem "Życie to nie gra”. Organizatorzy poruszyli temat uzależnienia od hazardu i gier komputerowych. Jak informują, ponad 30 proc. osób uzależnionych od hazardu jest uzależnionych także od alkoholu lub narkotyków.
Tradycyjnie podczas kampanii odbyły się marsze oraz prelekcje dotyczące uzależnień i projekcje filmów profilaktycznych. Były też konkursy dla dzieci i młodzieży, zawody sportowe oraz spotkania z przedstawicielami policji i straży miejskiej, a także MONAR-u i z samymi uzależnionymi. W mławskim marszu wzięło udział ponad 100 osób. Ostatniego dnia kampanii czyli 26 października na cmentarzu komunalnym w Mławie zapłonęły białe serca ułożone ze zniczy.
Robert Bartosewicz