Ten pochówek w Płońsku przerodził się w różańcowy Marsz dla Życia i Rodziny.
Dzięki inicjatywie małżonków ze wspólnoty Domowego Kościoła przy parafii św. Michała Archanioła i przy wsparciu ludzi dobrej woli, na cmentarzu parafialnym stanął pomnik-grób dzieci utraconych, na którym znalazły się m.in. słowa św. Jana Pawła II: ”Te dzieci żyją w Bogu”.
- Ktoś zapyta po co to wszystko? Po to, by na poważnie potraktować słowa z Księgi proroka Jeremiasza: ”Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię”. Słowa, które przypominają nam, że jesteśmy dziećmi Boga, których Bóg w swojej miłości znał i chciał zanim poczęliśmy się w łonie matki - mówił podczas homilii ks. Jarosław Kamiński, diecezjalny duszpasterz rodzin.
- Po co to wszystko? Może po to, by pojąć słowa Jezusa: ”pozwólcie wszystkim dzieciom przychodzić do Mnie, nie zabraniajcie im, do takich bowiem należy Królestwo Niebieskie”. Po co to wszystko? Może po to, by, jak mówi ewangelia, ”oddać cezarowi to, co należy do cezara, a to, co należy do Boga, oddać Bogu” - mówił ks. Kamiński.
Przypomniał, że dwa lata temu zostały zorganizowane Płockie Dni Pastoralne, poświęcone trosce duszpasterskiej o rodziców, którzy stracili dziecko.
Następnie diecezjalny duszpasterz rodzin wymieniał miejscowości, gdzie już powstały miejsca pamięci, pomniki i groby tych najmniejszych, najbardziej bezbronnych spośród nas.
Są to parafie: Gzy, Pułtusk, Szyszki, Bielsk, Radzanów nad Wkrą, Baboszewo i od niedawna właśnie Płońsk.
- Wiara każe stanąć nam w tym dniu przy ołtarzu. Chociaż serca rodziców, którzy stracili swe dzieci przenika ból i niezrozumienie, smutek odbiera poczucie sensu życia, to jednak nasze serca wypełnia chrześcijańską nadzieją - mówił podczas uroczystości ks. kan. Marek Zawadzki, proboszcz tutejszej parafii.
Urnę z prochami dzieci nienarodzonych przeniesiono podczas Marszu dla Życia i Rodziny na parafialny cmentarz.
Tam rodzice, których dotknęła tragedia poronienia, wypuścili z rąk białe balony z wypisanymi imionami swoich przedwcześnie zmarłych dzieci, co miało symbolizować ich duszyczki zabrane do nieba.
Dominik Nowakowski